Elf spojrzał za okno i zaklął pod nosem.
- Panowie - powiedział - na mnie już czas. Mój asystent pomoże wam wskazując drogę do wioski, lub pokoje gościnne. Zależy jaką decyzję podejmiecie.
Po tych słowach Alemir wyjął z szafy długi, dębowy kij ze wspaniałym rubinem na czubku i wyszedł z pokoju zamykając za sobą drzwi. |