Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-10-2017, 22:17   #121
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację


Fyodor większośc podróży przespał. Mimo niewygód zmęczone ciało domagało się odpoczynku. Śnił koszmary. Jak często mu się zdarzało, ale tym razem był on gorszy i jego umęczona psyche ciężko go zniosła. Gdy się obudził przez chwilę wpatrywał się przerażonym wzrokiem w przestrzeń, po czym przyłożył dłoń do twarzy dokładnie wymacowując, czy na pewno wciąż posiada oczy… łuki brwiowe, gałki, powieki… wszystko było na miejscu. To był próżny gest. Doskonale wiedział, że były na miejscu, ale… nie mógł się oprzeć.
- Każdy z nas niesie własny krzyż… - odpowiedział na pytające spojrzenia pozostałych inkwizytorów.
Wyprostował się, oparł i spojrzał przez okno.
Po jakimś czasie wyciągnął kawałek pergaminu, węglik i zaczął pisać. Na razie na brudno. Kreśląc, zmieniając, niedbale… miał dwa ważne listy do napisania i chciał by były jak należy.


- Konklawe jest zbyt święte aby otworzyć je tutaj bez bezpośrednich powodów, więc nalegam aby nie nazywać nim tej narady.

Poza tym pamiętając, że ściany mają uszy i nie jesteśmy u siebie upraszam wszystkich o zachowanie niskich tonów. Najlepiej szeptów.

Pytanie brzmi: Czy planujemy dziś jeszcze coś robić? Moja opinia jest taka, że to zbyt niebezpieczne. Pierwsze wyjście w las powinno nastąpić w świetle dnia. Nocą zbyt łatwo zabłądzić i wolałbym aby nie wystawiano mojego zaufania na taką próbę.

Pytanie drugie: W sumie zabawna trochę sprawa, ale dziś jak wyjeżdżaliśmy zdałem sobie sprawę… że wciąż nie znam twojego imienia… - powiedział z pewnym uśmiechem, zwracając się do niemej inkwizytor.
 
Arvelus jest offline