Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-10-2017, 16:39   #57
Aiko
 
Aiko's Avatar
 
Reputacja: 1 Aiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputacjęAiko ma wspaniałą reputację

To był odruch. Ruch zaobserwowany w kąciku oka, na szczęście ciało zareagowało samo. Nawet przytrzymując się kawałka ściany, nie była do końca pewna co się stało. Z dziwnego zawieszenia wyrwał ją dopiero informacja o dziwnej substancji. Szybko puściła się, ale już było za późno. Czuła jak z każdą sekundą w skafandrze ubywa powietrza.

Jej głowa weszła na przyspieszone obroty. Grodź czy śluza. Bajzel i wiele niewiadomych, czy czysto i skafander. Korytarze tam ją znajdą, kadłub… trzymamy kciuki chyba że jej nadajnik działa. Tylko pytanie czy i tak zdążą. Trzeba było się ratować i to zrobić to szybko. Red jak najmniej powietrza, jak najmniej ruchu. Spokojnie, i tak niczego nie zmienisz. Niestety galopujące serce miało w głębokim poważaniu autosugestię.

Czuła, że zaczyna mieć problemy z oddychaniem. Czemu ten dzień musi tak wyglądać? Czemu wszystko musi iść nie tak. Głowa zaczynała się wyłączać skupiając się na celu.

Śluza! Rusznikarka chwyciła znajdującą się na korytarzu gaśnicę. I ustawiła się plecami do kierunku, w którym chciała się przemieszczać. W uszach pojawiło się nieprzyjemne pulsowanie. Red dała sobie sekundę na wątpliwości. Wiedziała, że o sekundę za długo. Odpaliła gaśnicę i poczuła jak strumień odpycha ją w wybranym kierunku, oddalając się od źródła kwasu.

Musiała zerkać za siebie by sterować lotem. Widziała przelatujące obok wejścia, gruz, błyskające lampy. Jednak zdawało się jakby czas się zatrzymał. Serce rozsadzało jej głowę, pulsując w rytm migających świateł awaryjnych. Czuła rozprzestrzeniający się po skafandrze chłód. Jak daleko to było? Toż nie szła jakoś strasznie długo. Uderzenia zdawały się być coraz rzadsze. Czułą wbijające się w ciało szpilki lodu. Jeszcze trochę, Red… dasz radę.

Gaśnica wyzionęła ducha. Julia rzuciła ją i obróciła się nadal lecąc, korzystając z rozpędu jaki jej dała. Chwytać kolejną? Lodowate dłonie nie wydawały się być w stanie zdjąć zabezpieczeń. Śluza była blisko…
wydawało się jej, że już ją widzi. Jeszcze tylko chwila.
 
Aiko jest offline