Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-10-2017, 08:07   #119
liliel
 
liliel's Avatar
 
Reputacja: 1 liliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputacjęliliel ma wspaniałą reputację
Słowa Thoera nie zdawały się zrobić na Zahiji piorunującego wrażenia. Fakt jednak fakrem odłożyła wężyk fajki z tytoniem i nie załadowała jej przyniesionym przez sługę opium. Bawiła się tylko woreczkiem, który w końcu zniknął w przepastnym rękawie jej czarnej szaty.

Po niespecjalnie przyjaznym powitaniu przez szejka i agresywnej dość postawie Cedmona Zahija przestała już mieć wyrzuty, że zachowa się nietaktownie. Robili to wszak wszyscy wokół i ona jedynie popłynęła z prądem.
- Nie groź mi starcze. - Spod czarnego woalu wydobył się niski syczący głos wiedźmy, groźnie zagrzechotały wszyte w materiał paciorki. - Siedzisz na wyciagnięcie dłoni od wiedźmy krwi i pyszczysz. To rozsądne? Aaaa tak, masz strażników. Na pewno cię obronią... - zmrużyła oczy, zrobiła pauzę. - Możemy od razu zacząć się zabijać albo... spuścisz z tonu i powiesz co wiesz o nekromancie. Jest szansa, że się dogadamy a wtedy dostaniesz swój nóż.
 
liliel jest offline