Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-10-2017, 21:19   #323
Dekline
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Pomimo tego że zagrożenie minęło, jego efekt pozostał. Rana wyglądała coraz paskudniej, aż na jej efekt zareagowały duchy. "Konrad" ze swojego bagażu wyciągnął butelkę gorzałki i odezwał się do bohaterów:

- Trzeba przemyć te rany bo wyglądają paskudnie i jeszcze wda się jakaś zaraza, a Victoria już nam nie pomoże swoją magią.

W rozmowę wtrącił się "Felix":

- Konrad pozwolisz? Trochę się uczyłem od Pani Victorii, więc może pomogę?

Marwald oraz Waightstill wiedzieli że prawdziwy Felix faktycznie spędził porę zamieci ucząc się sztuki leczenia, jednakże w trakcie gdy zwidy przedstawiały swoje racje Kolekcjoner był już skupiony na przygotowywaniu czaru.

Tym razem szczęście zostało przy nim, pomimo trudności z zebraniem myśli Marwaldowi udało się zebrać wiatry magii i rzucić na siebie czar. Bohater poczuł słodkie pieczenie nad wszystkimi paznokciami prawej stopy, by po chwili stwierdzić że rana się zamknęła, ból zniknął a i obraz nie był już taki zachwiany jak wcześniej. Zwidy ciągle były zwidami, lecz wszystko inne wróciło do normy z przed ataku śmierdzącego potworka.

Tym razem to Waightstill postanowił odezwać się do zwidów. Odpowiedź otrzymał nad wyraz szybko.

- Ej, ej jakie duchy? Co Ty Waightstill za głupoty gadasz?! - odezwał się "Konrad".

Natomiast "Felix" zza pazuchy wyciągnął procę, zajął odpowiednią pozycje do strzału i posłał kamień w stronę strażnika. Niestety, pocisk tylko lekko otarł się o zbroje jaśniejącej postaci nie wyrządzając jej żadnej szkody.
 
__________________
ORDNUNG MUSS SEIN
Odpowiadam w czasie: PW 24h, disco: 6h (Dekline#9103)
Dekline jest offline