Baron wydawał rozkazy jeden za drugim. Zamęt walki i przewaga wroga zmusiła go do wzięcia samemu udziału. Od zawsze był sprawnym szermierzem i dzięki temu posłał na piach dwóch najmitów z Księstw Granicznych. Takie czyny u sierżanta tylko mogły zwiększyć morale żołnierzy i gdy zobaczył, że wróg zaczyna się łamać postanowił poprowadzić swoich ludzi do ataku i zepchnąć śmieci do rzeki.
Wydał rozkazy głośno krzycząc i rzucił się jak przykładny sierżant na wroga. Tarcza i miecz tańczyły wokół skupionego Gustawa, który nie myślał by dać się zaszlachtować przez wroga. Głupi nie był i wiedział, że mając swoich żołnierzy po bokach mógł czynić śmierć w szeregach lądujących.
Widząc, iż część wrogów się poddaje i panikuje zaczął krzyczeć.
- Stańcie po stronie Imperium a Wasze zaprzedane dusze odzyskają honor a i Wy sami wzbogacicie się nie lada.- Krzyczał ile miał sił.
- Imperium wam przebaczy dawne winy i zbrodnie jeśli podniesiecie miecze na wrogów Wissenlandu!