"Też nic specjalnego. Znalazłem jakąś chatke, w niej elfa, rozmawialiśmy przez chwile. Potem wpadł do nas jakiś łotr w czarnej zbroi, no to cóż innego mogełem zrobić jak nie wyzwać go do walki. Pewny siebie był i bolesną raną za to zapłacił. Potem uciekł a ja wróciłem do obozu, jak zresztą już z pewnośicą zdąrzyliście zauważyć" Trzeba przyznać, że z Caldura bard byłby żaden, ale nie lubił dużo mówić gdy chodziło o któryś z jego wyczynów, by automatycznie sprowokować słuchaczy do zadawnia pytań. "No to chyba, skoro ja wiem co was spotkało, a wy co spotkało mnie, to możemy ruszać w poszukiwaniu nowych wyzwań" Mowiąc to usmiechnoł się i zaczoł maszerować w strone ogniska, by się troche ogrzać i zebrać swoje rzeczy.
__________________ "Miłość której najbardziej potrzebujesz to Twoja własna do siebie samego" |