BRIAN MOSS
- Idziemy tam, gdzie pokierowałyście Dorothy - odparł Liam, uśmiechając się szeroko.
Dosłownie przed chwilą powiedział jej, że chciałby, aby poszli do Newmana. Tabby wydawała się tak zakochana w Brianie Mossie, że nie mogła skoncentrować się na jego słowach. Zapewne żadne oprócz tych dwóch: "kocham" i "cię" nie miały dla niej znaczenia. Z jednej strony wydało się to irytujące, a z drugiej słodkie. Bates nigdy nie zadurzył się w nikim do tego stopnia.
- Zaprowadź mnie tam, gdzie jest Dorothy - powtórzył jeszcze raz, aby dotarło i złapał ją mocno za dłoń. - Mam nadzieję, że jednak jej tam nie znajdziemy - dodał i mrugnął okiem na zapowiedź tych wszystkich rzeczy, które mogliby zrobić razem w samotności.