Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-11-2017, 13:19   #42
Bounty
 
Bounty's Avatar
 
Reputacja: 1 Bounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputacjęBounty ma wspaniałą reputację


Billy: Czekaj w zamku księżniczko Howlin Howl… tfuj rycerz w zbroi lś. Już jedzie.
Howl: Lepiej przywieź coś na reanimację, innych prezentów przebłagalnych nie przyjmuję.
Billy: W drodze powrotnej coś się kupi
Howl: Dobra, ludzie, pamiętajcie, że o 19 musimy być przy stacji Glen Park. Już z wszystkimi klamotami.
Howl: ...Czy wszyscy żyją po wczorajszej imprezie bo zaczynam się martwić?
Billy: Trupy,w każdym razie, już pochowane w szafach.
Howl: No dobra, Billy właśnie mnie zgarnia, więc macie jakieś pół godziny na ogarnięcie.
Liz: Jestem wrakiem. Czy ktoś się zlituje, zgarnie mnie samochodem i dowiezie do domu? Nie ma opcji żebym dziś pedałowała. Zawał murowany.
Howl: Daj adres, zgarniemy cię po drodze.
Słuchajcie, może być mały problem, bo już chyba się rozeszły wieści że gramy w Alamo. My to w ogóle przyklepaliśmy?
Liz: Page Str. Daj znać jak podjedziecie. Alamo? Pewnie jeszcze charytatywnie?
Billy: Ja coś słyszałem o teledysku jakimś ale szczegółów nie pamiętam. Zresztą najpierw koncert… potem Alamo.
Anastazja: Ziewdobry. Nie piszcie tak głośno, bo mi łeb pęka, co? ><”
Chris: Powtarzamy to dziś po koncercie? \o/ Przy okazji, ustalcie setlistę jakąś bym zmontował do niej holo. Byleby pierwsze Diversity poszło na intro, potem mi obojętne, ale wolałbym jak najwcześniej to mieć.
Howl: Ej, serio czy tylko ja się przejmuję perspektywą prewencyjnego pierdla? Wieści że gramy w Alamo zatoczyły już podobno szerokie koło.
Anastazja: @Chris zaraz pogadamy, jak się zwlekę... @Howl Traktuj to jako darmową promocję koścista trzęsidupo. Grunt żeby w niedzielę zaszyć się w Alamo, jak ogłoszą koncert. Po koncercie gówno nam zrobią, bo by ich media zeżarły.
Howl: …
Howl: Dobra, dziewczyno, może spuść z tonu trochę z takimi odzywkami, bo inaczej zaczniemy rozmawiać. Jakie ogłaszanie koncertu jak już ludzie o tym wiedzą? Napisał do mnie kumpel który nawet nie mieszka w Alamo. A policja może być na tyle ogarnięta żeby zgarnąć nas od razu jak się nadarzy okazja. Jest wiele sposobów żeby potrzymać kogoś w więzieniu dłużej niż 48h. Myślę że jakaś dezinformacja albo kontrplotka by nie zaszkodziła.
Anastazja: Już będę grzeczna, mamo. Albo tato. W sumie to niegłupi pomysł. Można pogadać z laską, która prowadzi nam fanpage’a... i która właśnie trzasnęła drzwiami wychodząc. Aaaarrrrgh, zero empatii dla schorowanego człowieka. W każdym razie mogę dać ci namiary na nią, albo sama z nią pogadam, bo to moja sąsiadka. Tylko co tu puścić? Że w niedzielę wyjeżdżamy gdzieś poza miasto na tajny projekt? Booooosh, nie tupcie tak głośno!
Chris: Jestem w trakcie załatwiania, aby w Alamo policja nic nam nie zrobiła.
Liz: Jak to załatwiasz? Masz jakieś układy z glinami? I że tak spytam, kiedy mamy grać w Alamo?
Howl: W poniedziałek. Chris, a do czasu koncertu w Alamo też? Bo jak nie to ja po dzisiejszym koncercie ruszam się bunkrować w korpozonie. Oby Niewidzialnego nam nie pokrzyżowali, kurwa.
Chris: @Liz, no za wcześnie o tym mówić. Bez tego średnio… wpierdoliłem Pacyfikatorom w Insomni, jak bez zaplecza koncert, to będziecie musieli po Alamo nowego perkusistę znaleźć, bo mnie zajebią ^^ @Howl, do czasu koncertu w A. co nam niby mogą zrobić?
Howl: Zgarnąć prewencyjnie za zmyślony zarzut. Masz jakieś możliwości zdobycia przecieku co Pacyfki planują?
Chris: @Howl, nieeee, Pacyfy są terenowym policekorpo. Będziemy trzymać się z dala od ich rejonów, to nam chyba mogą skoczyć. Oni z tego co wiem nie robią śledztw i akcji ogólnych, poza swoim rejonem Chyba że na zlecenie, jak z Alamo. @Liz, no ja słyszałem, że w poniedziałek.
Howl: Nigdy nie wiadomo, dość się nasłuchałam takich historii. A co do setlisty to zdałabym się na Billa bo jest w tym najlepszy, ewentualnie usiądziemy razem jak wrócimy, będziemy za pół godzinki.
Anastazja: Już to ustaliliśmy. Zgodziłaś się. Buziaczek
Howl: Co?
Anastazja: Pstro. Było w mieszkaniu nocować, a nie szlajać się.
Howl: Dobrze, a możemy wrócić do bycia profesjonalistami? To ważny koncert.
Anastazja: Ych. Gdyby zrobili wybory miss kija w dupie, to byś wygrała. Baja jest prosta. Czekaj, Maya zaraz podrzuci ci nagranie z tym, co mówiłam dziś Chrisowi.
Maya: “Początek to chyba oczywiste. "Diversity Æffect" sprawdzi się jak nic. Potem "Holophone Love" lub "The city lights", ja bym była za HL i przeszła w wątki miłosne - Libido, Strata itp. a na koniec rzuciła coś z przesłaniem. Natomiast w Alamo jestem za światłami a potem “Rebel Cry” żeby ich przekonać, że jesteśmy właściwym zespołem na właściwym miejscu a nie jakimś komercyjnym gównem.”
Howl: Występ w Niewidzialnym ma trwać około 45 minut. Czy “Strata” jest o “wątku miłosnym”? 45 minut plus 1-2 bisy, im energiczniej tym lepiej wg Dale’a. Bo ludzie “przychodzą się zabawić”. Plus naprawdę wolałabym to przedyskutować twarzą w twarz i większym gronie, jak do tej pory robiliśmy. Przywieziemy wam jakieś żarcie, co chcecie? Ktoś potrzebuje browca? ヽ(´ー`)ノ
JJ: Strata jest o utracie czlonka rodziny. Ja poprosze dwa dobre browce.
Howl: Też mi się tak coś wydawało, że jest. Pędzimy po browce z Billem i Liz. ヽ(´▽`)/
JJ: Dzięki Słońce
Howl: (。◕‿◕。) Sorry, trochę się zjarałam.
Anastazja: Howl, a ty czaisz do czego służy cudzysłów? O tym, że ma być energetyczne pierdolnięcie nie wiedziałam. Musimy jednak pamiętać, że gramy nie tylko pod publikę. Według mnie na taki krótki koncert trzeba obrać jakiś motyw przewodni.
Howl: Czy to coś do jedzenia? ʘ‿ʘ Serio, pogadamy na miejscu.
Howl: Kawaleria zaraz przybędzie. Anastazjo już się na mnie nie złość, kupiłam ci ciastko.
Anastazja: Z kremikiem? <3
 
Bounty jest offline