Alex przekazała Veronice wszystkie informacje, jakie udało jej się zarejestrować i zgromadzić. Ślad o Papie zaginął, mogła mieć jedynie nadzieje, że był to jedynie efekt standardowych problemów z łącznością (co w obecnej sytuacji zdawało się być najrozsądniejszym wyjaśnieniem). Niestety owa nadzieja okazała się niewystarczjąca co do przeczucia, które świdrowało Veronicę od środka. Czuła, że stało się coś złego, może była to kobieca intuicja, może mózg płatał jej figle na skutek kryzysowej sytuacji i natłoku bodźców.
Pozostawanie bierną nie wchodziło w grę. Veronica postanowiła opuścić Medlab w poszukiwaniu Papy. Przed wyjściem zajęła się również złamaniem hasła do ferelnej paczki. |