No i poszło, chyba nie najgorzej. Tak od siebie powiem, że po dziewięciu dniach kiedy to wstawałem do pracy o czwartej nad ranem, a wracałem do domu po osiemnastej, pisanie to była czysta przyjemność.
Cytat:
Powiedz mu, że grasz w MK i jak będzie przeszkadzał to mu pokażesz co umiesz :P
|
Wiesz, Mikey, mój szef jest równy gość, ale czasem faktycznie miałem ochotę wyrwać mu serce w stylu Kano. W końcu nic trudnego, nie? Dwa razy do przodu, w bok i fajer.
Psionik, pozwoliłem sobie potraktować wyniki naszych testów dość swobodnie. W końcu wena jest ważniejsza niż turlanie kostkami.
Rzekłem.