LILY CAGE
- Poradzę już sobie, dziękuję ci bardzo. Spróbuję się skontaktować z Dorothy - Teo pomyślał te słowa i miał nadzieję, że uda się je wypowiedzieć ustami Lily. A jeśli nie, to najwyżej skinie tylko sprzątaczce głową w podziękowaniu i wejdzie do pokoju.
Tam miał zamiar spróbować skontaktować się z Dorothy za pomocą jakiegoś dostępnego komunikatora, pagera, telefonu, czy co tam do tego używano - skoro jest kuzynką Lily, to na pewno ma ją zapisaną w kontaktach - i poprosić o pilne przyjście do pokoju pod pozorem czegoś ważnego do powiedzenia.
W oczekiwaniu zaś na Dorothy (o ile w ogóle raczy się zjawić), Doros zamierzał przetrząsnąć osobiste notatki młodej naukowczyni - może znajdzie w nich coś, co naprowadzi na jakiś trop.
Jeśli nic nie znajdzie, albo w pokoju nie ma niczego, co mogłoby służyć jako notatnik, to "czasodziej" - jak się w myślach nazwał kapłan - uda się do planu ewakuacyjnego, żeby zorientować się, gdzie mieści się laboratorium, w którym pracuje Lily i tam się udać.