08-11-2017, 20:59
|
#395 |
| Axim łypnął za odbitą strzałą, a następnie skupił spojrzenie na łuczniku, który ją wypuścił. Odetchnął, zmęczony i pokręcił głową, jakby siwy goblin był niegrzecznym dzieckiem, które właśnie coś nabroiło. Kolejno zerknął na Balkazara po swojej prawej, któremu skinął porozumiewawczo. Walcząc u jego boku, zatarła się między nimi różnica rasowa. Dla najemnika był po prostu kolejnym członkiem drużyny, na którym mógł polegać. Miał pewność, że dopóki była tu z nimi Walkiria, ork będzie walczył do upadłego, podobnie jak on sam.
Następnie spojrzał w lewo, na Sybill. Jej widok, młodej wojowniczki, rozgrzanej oraz spoconej, z mieczem w ręce, a do tego ociekającej krwią przeciwników, był dla starszego żołnierza całkiem przyjemny, żeby nie powiedzieć podniecający. Skupił uwagę na jej płonących oczach i uśmiechnął się do niej motywująco. Być może mieli stoczyć ostatnią potyczkę w jego życiu, ale jeśli miał umierać, to tylko walcząc z nią ramię w ramię.
Axim uniósł miecz i odwrócił się w stronę Rozpruwacza oraz dwójki goblinów. Jarnar nie należał do regularnego wojska, jednak w tej chwili poczuł się jak przed laty, kiedy nacierał na pozycje wroga wraz ze swymi kamratami. Trzymany w dłoni Wyzwoliciel zabłysnął swym magicznym ostrzem. - Dziewiąta kompania Lupus zgłasza gotowość bojową! Za króla Jerzego! - zakrzyknął i spiął się, szarżując do ataku. Ruch: Przed siebie → Szeroki Zamach w Rozpruwacza, goblinkę oraz starego goblina
__________________ "Pulvis et umbra sumus" |
| |