Balkazara ucieszyła wypowiedź Grzmota. Informacja, że Ryfui jest cała i zdrowa była krzepiąca. W ich zgrai poza nią w zasadzie tylko Arnsun i Jarnar byli mu przychylni, a reszta co najwyżej go tolerowała.
Porozumiewawczy ruch głową najemnika wyrwał go jednak z rozmyślań i przywrócił pełną koncentrację. Balkazar wziął głębszy oddech, który spowodował, że rana znowu ostro zapiekła po czym ruszył do ataku zaraz za Aximem. Brązowy ork wybrał jednak za cel goblinkę, która rzuciła czar na zdrajcę. Powodem mogło być przeczucie lub po prostu jej drażniący wygląd, ale w tej chwili nie zastanawiał się nad tym.
Zrobił kilka kroków do przodu przekręcił ciało w lewo ustawiając się bokiem i z całej siły wyprowadził cios płasko prosto w pstrokatą goblinkę. Akcje: ruch i atak, jeśli goblinka zginie od ciosu Axima to atak leci w Rozpruwacza.
__________________ Walls of stone do not a fortress make. But they're not a bad start. |