Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-11-2017, 02:08   #6
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Kastor wszedł do gospody "Pod spasioną owieczką" jako ostatni.
Wiedział, że nikt nie zwróci na niego uwagi wpatrzony w resztę kompani.
Wesoły Max, ponury Vitaliy no i oczywiście urocza Kasja przykuwali uwagę znajdujących się w przybytku gości jak i gospodarzy.

Szary mag uśmiechnął się pod nosem, pod osłoną kaptura. Ruszył i zajął wygodne miejsce przy stoliku do którego szóstka wędrowców zmierzała.
Siadł plecami do ściany w zacienionym miejscu pod osłoną jednej z podpór stropu. Nigdy Kastor nie lubił zwracać na siebie uwagi. Nawet odkąd przyłączył się do tej grupy poszukiwaczy przygód dość często był pomijany w rozmowach i nie raz widział zdziwienie na ich twarzach gdy włączał się do rozmowy.

Kastor Eberhard, bo tak się przedstawił jest średniego wzrostu człowiekiem.
Czarne włosy zaczesane do tyłu prawie zawsze są schowane, jak i twarz pod osłoną kaptura jego ciężkiego, podróżnego, szaro-czarnego płaszcza. Szare,
zimne oczy przenikają przez każdego z kim miał możliwość rozmawiać twarzą w twarz. Rzadkością to było bo najczęściej mówił krótko i z zaskoczenia. Jego bródka mimo dość młodego wieku w połowie jest już srebrna czy może ciemnosiwa. Mało kto wie, że to efekt otaczania się szarym wiatrem zwanym wśród uczonych Ulg. Także efektem ubocznym który towarzyszy Kastorowi jest mała zwracalność uwagi na siebie.
Mag prócz obszernego płaszcza pod nim nosi ciemnoszare spodnie i szarą koszulę. Przy pasie w skórzanej, ciemnej pochwie znajduje się miecz a po przeciwnej w podobnej sztylet. Przy pasie wisi kilka sakiewek czy to woreczków. Kompani, którym udało się zwrócić dłuższą uwagę na Kastora wiedzieli, że w większości są tam różnego rodzaju składniki do czarów czarodzieja. Na ramieniu pod płaszczem nosi także torbę z przedmiotami przyziemnego użytku jak koc czy sztućce. W prawym ręku trzyma lagę.


Teraz siedząc przy rogu stołu po lewej miał słup podtrzymujący sklepienie a po prawej Kaspara.

Gorzałek po przyjęciu zamówienia już chciał ruszyć do kuchni gdy ku jego zdziwieniu i trochę mniejszemu kompanów odezwał się Kastor.
- Jajecznicę też bym prosił i kufel zimnego Ale.- Spokojnie złożył zamówienie i podniósł wzrok na zdziwionego gospodarza, który nie zarejestrował obecności maga. Uśmiechnął się do Halflinga, który widać było rozpogodził się momentalnie.

Eberhard starał sobie przypomnieć jak dołączył do tej gromady jakiś czas temu. Ich towarzystwo mu bardzo odpowiadało i mimo, że większość ludzi w Imperium bało się takich jak on ci szybko oswoili się z jego obecnością.
Zdarzały się chwile gdy Kastro znikał towarzyszom i pojawiał się znienacka. Raz podczas jakiejś burdy w karczmie Kastro po prostu zniknął. Wystarczyło, że na chwilę odwrócili wzrok a maga nie było i ujawnił się dopiero gdy jeden z walczących chwycił za miecz. Jednym dotknięciem dłoni zwalił agresora z nóg, który zaczął spać jak niemowlę.
 
Hakon jest offline