Moore wyszedł, Douglas jeszcze chwilę na Warnblacka i też wyszedł, nie zamieniając jakiegokolwiek słowa. I tak by nic to nie dało. Moore czekał przy windzie. -Następną rozmowę z tym kolesiem przeprowadzę w pokoju przesłuchań, nie zamierzam się z nim pierdolić. A na dole - wskazał podłogę - chcę zagadać do portiera, jeżeli się wreszcie pojawi. Chyba nie miał nocnej zmiany, ale z pewnością wie, kto ją miał. Pozostają jeszcze nagrania z kamer. Chcę sprawdzić, o której dokładnie Samantha Warnblak wyszła z mieszkania.
Jak będą mieli czas, to oszacują czas przybycia do klubu. I dalej wszystko się potoczy samo.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |