12-11-2017, 08:16
|
#120 |
| Atanaj i Franz
Podróż do Verborgenbucht nie obfitowała w przygody. Przed miasteczkiem Wędeczka znów zniknął, najwyraźniej nie chciał narażać się temu, komu gwizdnął konika. W sumie słusznie. Natomiast Franz postanowił odszukać dzieciaki. Jednak nie naszukał się długo, gdyż po kilku chwilach chłopczyk, który miał jeszcze brudniejszą buzię niż poprzednio, znalazł go sam. Nic nie mówiąc wskazał paluszkiem zaułek, gdzie na skrzyni siedziała, również znana Franzowi, wygadana dziewczynka. Chłopczyk pobiegł w jej stronę, rzucając przez ramię:
- Chodźcie, dorośli.
|
| |