Cisza wewnątrz budynku zaniepokoiła Josefa, lecz brak reakcji na groźbę przyjaciela upewniła go w przekonaniu, że w środku bandyci nie są już niebezpieczeństwem. Ręką pokazał kompanom, że ma zamiar wkroczyć. Dobył miecza i przeszedł przez próg.