Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 18-11-2017, 14:05   #21
Nami
INNA
 
Nami's Avatar
 
Reputacja: 1 Nami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputacjęNami ma wspaniałą reputację
Kasja spać poszła nieco później niż pozostali. Usiadła przy kominku na wysokim stołku i uderzyła guzikiem w struny lutni. Przyjemne i spokojne nuty zaczęły unosić się w cieple gospody. Zdawało się, że melodia była tylko tłem wśród gwary rozmów i śmiechów przy kuflach piwa czy gorzale. Rudowłosej nikt nie zaczepiał, ani jej nie przeszkadzał. Delikatne pobrzdąkiwanie było zdecydowanie przyjemnym dodatkiem do tego wieczoru. Utalentowane, smukłe palce elfki pracowały do wczesnej nocy, póki klientela była jeszcze na tyle trzeźwa, aby czerpać satysfakcję z muzyki, później Kasja zebrała swoje rzeczy i po skinięciu głową gospodarzowi udała się na górę na spoczynek. Pijani mężczyźni nawet nie zauważyli, kiedy drobniutka kobieta pomknęła zgrabnie do swojego pokoju. Zamknęła drzwi od wewnątrz i przyszykowała się do snu. Jeszcze nim powieki zasłoniły obraz, jej czekoladowe oczy spojrzały na świecący za oknem księżyc. Uśmiechnęła się szeroko do samej siebie i zagryzła dolną wargę, na której wciąż czuła smak słodkiego wina. Poprawiła miękką poduszkę, a przy westchnięciu pozwoliła sobie na zamknięcie oczu. Dawno nie spała tak dobrze i spokojnie.
Rano kobieta nie miała problemów ze wstaniem. Uniosła się do siadu i wyciągając ręce wysoko nad głowę przeciągnęła szczuplutkie ciało, rozciągając cały kręgosłup i mięśnie. Elfka nie spieszyła się z ubieraniem. Robiła to niespiesznie i starannie, dbając o swój schludny wygląd. Na dół więc zeszła jako ostatnia ze wszystkich, witając się powolnym machnięciem ręki i sympatycznym uśmiechem. Łysy mężczyzna wcale jej nie wadził, właściwie to wczorajszego wieczora wykazał się mądrością, próbując uniknąć bezmyślnej krzywdy i rozlewu krwi. Spodobało jej się takie zachowanie, więc przysiadła się do stolika bez większych problemów. Domyślała się, że w tej sprawie oczekuje on rozwiązań siłowych, a Kasji daleko było do takiej osoby, ale nie przegonił jej nikt z towarzyszy ani nie próbował nawet przekonać, by jednak z nimi nie szła i została w gospodzie umilając czas klientom, więc nie poczuła się bezużyteczna. Z ciekawości udała się do zleceniodawcy, aby poznać szczegóły problemu.
Wyjaśnienie tak dużej zapłaty za zadanie przyszło dosyć szybko. Rezydencja do której dotarli była naprawdę przepiękna i okazała. Elfka była zachwycona jej pięknem, a najbardziej ogrodami. Lubiła dużą przestrzeń, lubiła też zmiany, a ogród był takim miejscem, które zawsze mogłoby wyglądać inaczej, choć nie mniej pięknie niż poprzedniej wiosny. Przywitała się z gospodarzem ślicznym skłonem, dygnęła z gracją i uśmiechnęła się. Podziękowała za poczęstunek winem i zajęła miejsce na kanapie obok znajomych jej mężczyzn. Zawierciła lekko tyłkiem na poduszkach, gdyż nie było tam wiele miejsca dla takiej gromady. Nie lubiła też stykać się z kimś nogami, ale w tym przypadku nie miała zbyt wielkiego wyboru, jeśli zamierzała zachować się grzecznie. A zamierzała.

- Ucieczka z zapłatą to dyshonor. Nie podejmiemy takich kroków, Panie Bela. Za to na pewno zainteresujemy się pańskim problemem. Jest spora szansa na to, że córce mogło się odwidzieć, być może po zasmakowaniu takiego życia i miłość zelżała, tylko nie może uciec. Rozbójnicy raczej nie lubią słuchać odmowy. Czy rozmawiał pan z córką nim uciekła? Może powiedziała jakiś szczegół, który byłby istotny - Kasja uśmiechnęła się subtelnie i pocieszająco ~ Czy tylko ją zamknąłeś na cztery spusty i krzyczałeś? dodała sobie w myślach.

- Proszę opowiedzieć nam coś o Julianne. Jaka jest, co lubi, czym się zajmuje lub zajmowała. Czy była w jej życiu jakaś przykra sytuacja, która sprawiła, że posmutniała? Być może to było powodem tak ogromnej zmiany. Ucieczka z bezpiecznego kąta i stabilności, w miejsce którego nie zna i do mężczyzny, którego zna tak krótko, to ciężka decyzja i krok. Dla miłości warto go postawić, jednakże nie ma pewności czy to uczucie. Myśli Pan, że mogłaby chcieć po prostu zrobić na złość własnemu ojcu? Przepraszam, za takie pytanie, nie mam na celu by urazić. Próbuję poznać motywy Julianne,
aby ją przekonać do powrotu.
- rudowłosa mówiła niespiesznie, starannie ważąc słowa. Jej kobiecy głos był przyjemny i ciepły, brak w nim było oskarżycielskiego tonu lub próby pouczenia. Elfka zwyczajnie zajęła się drugą stroną problemu, mianowicie samą dziewczyną. Poczuła nawet, że w tej sprawie nie tylko siła będzie pożądana, ale i kobiece podejście do sprawy.
 
__________________
Discord podany w profilu

Ostatnio edytowane przez Nami : 18-11-2017 o 14:08.
Nami jest offline