Elmer stał przez chwilkę zakłopotany, a potem zaczął odchylać barykadę. Skoro tamten wyszedł tylnym wejściem to już nie było sensu zamykać magazynu. Uchylił ostrożnie drzwi i zajrzał do środka. Przez głowę przeszła mu myśl, że jeśli to pułapka, to ten magazyn jest pełen prochu i za chwilę wybuchnie. Pociągnął nosem by wyczuć jakiś zapach, na przykład palącego się lontu. |