Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 20-11-2017, 21:14   #168
Morel
 
Morel's Avatar
 
Reputacja: 1 Morel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputacjęMorel ma wspaniałą reputację
Roel był strasznie skonsternowany, nie wiedział czego się uczepić, ale wiedział, że trzeba było zacząć działać. Okazało się, że większość śmierci spowodowała choroba, a na taką skalę to już nawet można było używać takich słów, jak zaraza czy nawet plaga. Z pewnością jak słusznie zauważył Svein "to było wbrew naturze".
- Dobrze. Od czegoś trzeba zacząć, bo sytuacja wymyka się spod kontroli - akolita ożywił się kiedy szczurołap wspomniał o podejrzeniach zmarłego maga. Choć nie był to żaden pewnik, to w końcu mógł obrać jakiś cel i przerwać tę motaninę niepewności.
- Zbierzemy się wszyscy w domu maga, tak jak mówisz. Tam ustalimy plan działania. Ja pójdę z tobą, bo jako jedyny z naszej grupy mam jeszcze dość siły, żeby ci towarzyszyć - Roel spojrzał w górę w stronę słupa czarnego dymu. Mimo odległości w powietrzu dało się wyczuć woń płonących ciał.
- Zajmę się tymi, których jeszcze nie pochowano i dołączę do was. Postaraj się znaleźć resztę w drodze do siedziby maga. Najedz się, odpocznij i poczekaj na mnie.
Roel skierował kroki w stronę kolejnych zwłok. Nie mógł zaniedbać swoich obowiązków, mimo, że nie opuszczały go złe przeczucia. Coś w brzuchu mówiło mu, że w mieście dzieje się coś gorszego, niż mógłby się spodziewać. Chyba, że także i jego dopadła w końcu choroba i to tylko skręty kiszek. Sam nie wiedział co gosze.
 
Morel jest offline