Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-06-2007, 23:01   #74
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Mężczyzna usłyszał głosy w oddali... Zatrzymał się.
-To Ty... To Ty ich tu sprowadziłaś!!- wysyczał przez zęby-Zabije...- pociągnął za rękę dziewczyny i zatkał jej usta-Zginiesz...- szepnął jej do ucha.
-Ale to nie ona... Ona jest dobra... Chce się ze mną bawić.- wydał z siebie lekko dziecinny odgłos.
-To na pewno nie ona... Dobrze tańczy- powiedział czułym głosem.
-Milczeć!! To ona ich sprowadziła!! ONA JEST ZŁA... ONA JEST Z NIMI W ZMOWIE!!- znów wycedził przez zęby patrząc na dziewczynę tak, jak by miał ją zaraz zabić.
-Ona nie mogła tego zrobić... Spójrz na nią... To dziecko... Do tego te ręce, nogi... Wiesz jak dobrze tańczy??- znów szarmancki i czuły.
-Powiedziałem zamknij się!! A teraz cicho, są coraz bliżej!!- znów stanowczy.
Ten stanowczy miał rację... Kroki był coraz bliżej... Przeczekał aż nieco się oddaliły.
-No zostaw ją, przecież ona jako jedyna się ze mną bawiła...
-A ze mną tańczyła...- dziecinny i szarmancki nie dawali za wygraną.
-Pieprzy mnie to...- mężczyzna podniósł rękę i uderzył dziewczynę. Ta uderzyła głową o ścianę i straciła przytomność.
-Zostaw ją!!- wyrwał się dziecinny.
-Zamilcz smarkaczu!!
Mężczyzna podniósł Lucy i wyszedł przed grotę. Wraz z dziewczyną przeszedł jakiś kawałek i zostawił pod drzewem. Następnie wrócił i szczelnie zasłonił wejście do jamy.
-Jak mi tu wróci, zabiję...- powiedział stanowczy.
 
Panda jest offline