Nocny Goblin - Snit'git nasłuchiwał dźwięków z tunelu. Walka rozgorzała więc patrzył na otaczających go towarzyszy. Widział, że Okrutnik rwał się do walki. Goblin wiedział, że kwestia czasu gdy nie wytrzyma i ruszy.
- Snit'git myśli by ruszyć teraz.- Zwrócił się do Weazila. - Okrutnik zaraz sam ruszy. Na nas zwrócą uwagę i będą chcieli pobić a razem my ich pobić.- Przedstawił swój punkt widzenia sytuacji.
Koleś z włócznią przygotował się do walki i był gotów iść za największym z nich mając pod ręką szamana i snotlingi z grzybkami.
- My musieć przebić się i iść do szefa.- Mówił dość głośno by towarzysze słyszeli, ale nie wrogowie.
- Gobliny z paszczakami mogą nie być zadowoleni gdy my ich grzybki zabieramy.