Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-11-2017, 21:07   #30
Zapatashura
 
Zapatashura's Avatar
 
Reputacja: 1 Zapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputacjęZapatashura ma wspaniałą reputację
XIII. Mądrości małe i duże


1

Ursula nie kłamała. Naprawdę pływała błyskawicznie. Alicja czuła się, jakby ujeżdżała jakiegoś dzikiego konia, który próbował ją zrzucić. Trzymała się kurczowo nowej przyjaciółki, a podwodny krajobraz migał jej przed oczami. Mijały ławice mokrych snów, łóżka z mackami i paszczami, polujących na niewinny narybek.


2

Mijały upiorne piranie, które rzucały się za nimi w pościg. Pannie Liddell serce łomotało w piesi jak oszalałe, ale pół-ośmiornica tylko się serdecznie śmiała. Po takich przeżyciach już żadna karuzela nie mogła się jawić jako ekscytująca. Gdy Ursula wreszcie zwolniła, Alicja włosy miała już w zupełnym nieładzie, suknia jej się poprzekręcała i pogniotła, a ręce bolały ją od trzymania się pół-kobiety. Dno jednak stromo pięło się w górę, aby przebić powierzchnię wody i zamienić się w wyspę.
- Tutaj muszę cię pożegnać, nie mogę oddychać na lądzie - rzekła Ursula, po czym wsunęła blondynce w dłoń małą fioleczkę. - Jeśli to co mówią o Panu Gąsienicy to prawda, to może ci się coś przydać, żeby wkupić się w jego łaski.
Alicja skłoniła się nisko.
- Dziękuję ci Ursulo. Jesteś wspaniałą przyjaciółką. Mam nadzieję, że niedługo się zobaczymy. - Powiedziała na do widzenia i ucałowała pół-ośmiornicę w policzek.
- Właśnie… niedługo - powtórzyła. - Czy gdybyś zdążyła… popłynęłabyś ze mną do syren?
- Postaram się. - Zapewniła dziewczyna, wiedząc, że nowej przyjaciółce przyda się wsparcie.
- To ja tutaj trochę na ciebie poczekam. Beze mnie mogłabyś nie zdążyć - zauważyła z obawą.
- Szkoda byś się nudziła tu przeze mnie. Może... przepłyniesz po mnie o wschodzie słońca? Czasu powinnam mieć dość i wtedy zdążymy obie.
Popływała chwilę w kółko zastanawiając się nad propozycją.
- Zgoda. Zatem do zobaczenia o świcie - pożegnała się i pozwoliła Alicji wyruszyć na spotkanie z mędrcem.

Ostatnie metry dziewczyna przepłynęła raźnie i z radością wyszła na brzeg. Podwodny świat był fascynujący, ale ona nie urodziła się częścią niego. Grunt pod stopami sprawił, że poczuła się pewniej. A zaraz potem ten sam grunt prawie usunął jej się spod nóg, gdy zobaczyła na jakiej znalazła się wyspie.
To był wulkan!
Jaskinia na wysepce znajdowała się w dymiącym wulkanie.


3

Owszem, liczyła że Gąsienica ciepło ją przyjmie, ale przecież nie dosłownie! Wzięła parę oddechów, żeby się uspokoić i skupiła się na najbliższym otoczeniu. Stała na plaży, a jakieś dwadzieścia jardów od niej wyrastał las. Chodzenie na oślep po wulkanie brzmiało lekkomyślnie, a może na wyspie mieszkał ktoś jeszcze i mógłby jej pomóc? Jak sympatyczne szympansy na początku jej szalonej podróży?
Zagłębiła się między drzewa, stąpając bardzo ostrożnie. Bosą stopą mogła łatwo nastąpić na coś ostrego i zrobić sobie krzywdę. Takim niespiesznym tempem podróżowała chyba godzinę, nim nareszcie usłyszała jakieś głosy. Były niewyraźne, przytłumione przez odległość i trochę sepleniące. Niemniej zbliżała się do ich źródła, albo źródło zbliżało do niej.
-...Tracimy tu czazzz. Moglibyźźź-my upolowaźźź coźźź innego - wyłapała.
- Królowa kazzz-ała. My muźźź-imy - odparł drugi głos.
Królowa? Czerwona? Czyżby ona też szukała Pana Gąsienicy? Pomiędzy drzewami dziewczyna w końcu dostrzegła źródła głosu - dwie czarne, owadzie sylwetki. W chitynowym, rycerskim pancerzu i uzbrojone po żądła. Nie wyglądali przyjaźnie, ale w końcu pozory często myliły - Ursulę też nazywano maszkarą, a przecież była bardzo miła i ładna.

___________
1 - grafika autorstwa Bland The Colorist
2 - grafika pochodzi z albumu "The Art of Alice Madness Returns"
3 - grafika autorstwa Noah Bradleya
 
Zapatashura jest offline