Wątek: Dwie drogi
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-06-2007, 07:56   #117
Tom Atos
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Gaston :

Uciec jak najdalej, to była pierwsza myśl jaką instynkt samozachowawczy podpowiadał giermkowi. Mimo że kręciło mu się w głowie rozejrzał się dookoła szukając dróg ucieczki niczym złapane w potrzask zwierzę.
Myśli niebezpiecznie zwalniały ocierając się niemal o moment poza którym była utrata świadomości.
Uniósł powoli dłoń w stronę Annis. Chciał jej powiedzieć, by uciekała za Gleinem, że nie zdąży wydostać się przez drzwi, tak jak i reszta.
Miast jednak słów jedynie opuścił bezwładnie rękę wzdłuż ciała.
Krzyk dziecka coraz bardziej wdzierał się do jego mózgu wymazując z niego jakiekolwiek inne myśli. Był nieznośny, wszechogarniający i nienawistny.
- Bogini niech ono przestanie. – wyszeptał ledwo słyszalnie.
- Niech przestanie.
Nie mogąc dłużej znieść tego wrzasku znalazł w desperacji w sobie dość sił, by zasłonić uszy rękoma.
Stłumienie dźwięków przyniosło mu nieco ulgi. Nie zastanawiając się nad tym co robi ruszył w stronę dzieciaka. Im jednak był bliżej, tym jego kroki stawały się wolniejsze. Jakby nogi grzęzły mu w coraz bardziej lepkiej mazi. Musiał włożył całą swoją desperację w to by podejść do niemowlęcia. Wtulając głowę w ramiona najbardziej jak tylko się dało chwycił za pieluchę malca i ostatkiem sił wepchnął mu ją głęboko do gardła skutecznie kneblując.
Stanął potem z szeroko rozdziawionymi ustami, dysząc jak po przebiegnięciu mili w pełnej zbroi.
Nie wiedział dlaczego to zrobił. Nie miał pojęcia dlaczego zamiast uciekać, coś kazało mu uciszyć dziecko.
Teraz na ucieczkę było za późno. Gaston stał niezdecydowany gapiąc się wciąż otępiały na bliznę na policzku dziecka.
 
Tom Atos jest offline