Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-11-2017, 11:43   #224
Sayane
 
Sayane's Avatar
 
Reputacja: 1 Sayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputacjęSayane ma wspaniałą reputację
- A ten Zhung to kto? - zainteresowała się Luna, drepcząc za pozostałymi do lochów. - Wiecie, żeby się nie okazało, że jego potomkowie ścigają waszych potomków... i tak dalej... Choć wy to już chyba nie będziecie mieć żadnych potomków - dodała ciszej i zrobiło jej się troszkę smutno. Ale tylko troszkę.

- Gir ma racje, ktoś musi z nią iść. My nie jesteśmy RODZINĄ - surowo rzekła niziołka, choć nadal było niepojęte jak można odesłać własne dziecko SAMO, dla głupiego HONORU. Najwyraźniej jednak królewna nie miała wyboru, a decyzja nie należała do nich. Oni mogli tylko pomóc biedactwu, choć w takiej sytuacji dziewczynka pewnie będzie szczęśliwsza jako wieśniaczka niż królewna upadłego królestwa. Dlatego Luna nie miała zamiaru składać żadnych przysiąg na temat rodu i chwały. Za to miała zamiar dopilnować, żeby mała miała normalne życie.

Potem zainteresował ją skarbiec. Zbroja...? Jakiś magiczny przedmiot? Nie bardzo wiedziała co mają do wyboru.

 
Sayane jest offline