29-11-2017, 22:26
|
#17 |
| - A cóz to za kozodupcy?! - Madock zdziwił się na głos. - Paccie jakie mają wielkie kuśki. W ryj kurwisynów!
Krasnolud przymierzył się i wystrzelił pocisk z kuszy. Celował w jednego z tych co próbowali obejść ich z prawej. Gdy bełt frunął w powietrzu, Madock już zmieniał broń, która podobnie jak broń wrogów również służyła za narzędzie pracy. A był to oburęczny kilof, narzędzie straszne zarówno dla skał jak i dla pokrak wszelakich. |
| |