- Chętnie coś dla ciebie przyrządzę - odparła Kylen. - Jak dzieci - mruknął Rayden. - Załatwił go - powiedział z entuzjazmem Johnny - Żebyście widzieli te fajerwerki. Szkoda, że komórką nie nagrałem to mój spec od efektów by się posrał na sam widok.
- Hej, myślę że nakręcę film o tym. I tak nikt nie kupi bajeczki o walce o świat, ale przecież ludzie przychodzą by zobaczyć mnie i moje walki. Myślę, że ciebie mógłby zagrać Samuel L. Jackson, co ty na to? Pasował by? A Tonga Michel Qissi. Ale tylko epizody by zagrali, bo za dużo kasy chcą.
Stojący przy oknie Tong zobaczył jak dwóch strażników prowadzi trzymając za ramiona jakąś dziewczynę. W półmroku nie poznał kto to, ale gdy mijali jedną z pochodni blask oświetlił jej twarz. Była to niedawno uratowana przed starcem niewolnica. |