Sariel wpatrywala sie w zjawisko z niesmakiem. Gryfy byly przeciez takimi pieknymi istotami. Odwrocila sie od okna i cicho przemaszerowala w strone krola. Sprawdzila biurko przed nim i papaiery tam lezace szukajac jakichkolwiek wiadomosci dotyczacych misji ktora mieli wykonac. Bo po martwym krolu jakos specjalnie nie oczekiwala wyjasnien.
__________________ [B]poza tym minął już jakiś czas, odkąd ludzie wierzyli w Diabła na tyle mocno, by mu zaprzedawać dusze[/B] |