Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2017, 19:34   #96
Szkuner
 
Szkuner's Avatar
 
Reputacja: 1 Szkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputacjęSzkuner ma wspaniałą reputację
Uderzał pięścią w zaryglowane drzwi, zastanawiając się nad swoją głupotą oraz zwyczajną niemocą. Centrum dowodzenia pozostawił na pastwę losu osobie, która ma najbardziej w głowie powywracane. Nawet on sam ma większy porządek.

Westchnął, przestał już bez sensu chuchać, dmuchać w jej stabilny domek. Uruchomił magnetyczne buty, z niepojętą ulgą odpiął od skafandra niewygodny hełm. Jakże przyjemnie jest pooddychać bez automatu wtłaczającego tlen do klaustrofobicznego kasku. Wymacał dłonią papierosa, wyjął go, ale nie czas Tichy, uspokoi się wszystko to zapalisz. Przejechał fajką po nozdrzach, rozkoszując się delikatnym zapachem upchanego w bibułkę tytoniu.

- Hej, Teddy! - warknął, trochę za wściekle, patrząc się w błyskające szkiełko skierowanej na niego kamery. - Chcesz dowodu mojej człekowatości? A proszę cię bardzo! - małym palcem u lewej ręki zaczął grzebać w uchu, uniósł go potem i do wizjera przystawił paluch umazany woskowiną. - Widzisz to, ty zwariowany wielkoludzie? Kurewsko po ludzku swędzi mnie ucho! Otwieraj te cholerne drzwi, bo jeszcze chwila i spiorę cię tak, że przez tydzień nie siądziesz za sterami tego zasranego statku!!

Miał już dość tego dnia.

- Co? Coś mówisz? Nie przekonałem cię? Może ci jajca pokarzę, ty dwumetrowy świrze, półgłówku, szajbusko ty, kołtunie!! - wściekle uderzał w drzwi prowadzące na mostek, bez rezultatów męcząc się i zachodząc niezdrową purpurą.
 
Szkuner jest offline