Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-12-2017, 22:30   #56
Feniu
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację


- My wiedzieć kim ty być i po co tu być. G’bul nam mówić co wy za typy - odparł jeden z uczników w kierunku Fika- - ty próbować magia! My cie zabić - zaskrzeczał - Teraz rusz siem bom ci strzałe w dupe wsadzim, my mieć pokurcze na oku!
Walka przerodziła się w krwawą rzeź, zębacze kąsały krasnoludy wyrywając czasem kawałki ciał. Nozudg natomiast przedarł się pomiędzy walczącymi i stanął obok proroka gapiąc się na ukrytych w cieniu uczników.
Przywódca grupy Nocnych goblinów szalał na swym szkaradnym wierzchowcu co po chwila kąsając krasnoluda będącego opodal, który próbował unikać zębów przeklętej bestii.
Podczas gdy świszczące strzały goblinich łuczników co rusz to pudłowały Snit’git za pomocą swej włóczni zniszczył krasnoludowi hełm, który jednak pochłonął większość obrażeń. Krasnolud otrząsnął się tylko i spojrzał gniewnie na goblina, gdy Weazil dźgnął włócznią przebijając mu lewe przedramię. Krasnolud wypuścił swój kilof.

W tym samym czasie grupa pokurczów walczących z zębaczami głęboko raniła wcześniejszych oprawców, nie na tyle jednak skutecznie by pozbawić ich życia.
Te natychmiast odpowiadały na zaczepki kilofami raniąc kolejne części ciała pokurczów.
Gnorix postanawił wziąć się w garść i po serii niepowodzeń w bitwie zakręcił młynka swym toporem tnąc ramię jednego z krasnoludów. Krasnolud zatoczył się od siły uderzenia jednak to sprawiło, że przewracając się wbił kilof prosto w nogę wielkiego czarnego orka.

Walka jednak miała się ku końcowi, znaczna przewaga zębaczowych skakunów przeważyła szalę zwycięstwa na poczet zielonoskórych. Następnych dwóch z krasnoludów padło od kłapiących szczęk zębaczów. Łucznikom wkońcu też udało się zrobić swoje i powalili swymi strzałami jednego z przeciwników.
Krasolud, który boleśnie zranił Gnorixa również skończył swój żywot jako bezgłowie truchło.

Gdy skończyła się walka wielki jak na nocnego goblina przywódca znany prorokowi i szamanowi jako G’bul odezwał się - To wy być od Blorka z klanu Złamanego Kła? - zapytał goblin, spoglądając na was podejrzliwie. - Wy i wasze grzypki iść za G’bul, my mieć dużo fanatyka, i czeba nam was! Grzypki prorok i szaman choć choć! - odwrócił się do was plecami i zniknął w korytarzu.
 

Ostatnio edytowane przez Feniu : 01-12-2017 o 22:35.
Feniu jest offline