Teoretycznie moglibyśmy iść wszyscy razem, jeśli Shavriemu udałoby się przekonać Trzewiczka, że postara się zdobyć dla niego skórkę po drodze. Tyle, że ekipa od księgi na pewno nie ma koni
EDIT: Słuchajcie, zdaje się, że sie zgraliśmy
Chyba, że się mylę, to mnie poprawcie, ale chyba klarują się nam wszystkie deklaracje dla MG
Sam Shavri zrobi wnyki i będzie polował z jastrzębiem i łukiem, więc nie wiem ile razy i na co mam rzucać, ale na bank zejdzie mu na to cała reszta dnia.