Marrrt

Joris zasugeruje by wyprawą po nekromantę dowodził Marv. System przywództwa sprawdza się znacznie lepiej niż googledocowa demokracja

Postara się namówić Marva by poczekali na ekipę Riki i ruszyli razem.

 

__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin

Sekal

To moglibyśmy rozegrać na początku tej wyprawy.
A ruszenie razem jak najbardziej, nawet jak on będzie szedł po przeciwnej stronie całego pochodu niż Zenobia. Na szczęście ma wysokiego. dużego i silnego konia i w razie co jest szansa uciec.

 

__________________
If I can't be my own
I'd feel better dead

Sayane

Przypominam, że Joris nie ma pojęcia co zamierza Tori.

A Zenobii się chyba wyprawa Trzewiczka nie opłaca

 

Rewik

Czemu nie? Została najęta tak samo jak inni co zostali najęci. Po prostu idzie inną grupą. (Która i tak dla uproszczenia MG i naszego pójdzie razem z tamtą - po rozmowie Trzewiczka z Shavrim, którą planuję na docu)

 

sunellica

A czy grupa Stimiego nie idzie z jednodniowym opóźnieniem? Nie wiem czy reszta będzie chciała czekać, tak jakby bez powodu, choć Trzewik powód na pewno ma :P

 

__________________
"Sacre bleu, what is this?
How on earth, could I miss
Such a sweet, little succulent crab"

Drahini

Teoretycznie moglibyśmy iść wszyscy razem, jeśli Shavriemu udałoby się przekonać Trzewiczka, że postara się zdobyć dla niego skórkę po drodze. Tyle, że ekipa od księgi na pewno nie ma koni

EDIT: Słuchajcie, zdaje się, że sie zgraliśmy Chyba, że się mylę, to mnie poprawcie, ale chyba klarują się nam wszystkie deklaracje dla MG Sam Shavri zrobi wnyki i będzie polował z jastrzębiem i łukiem, więc nie wiem ile razy i na co mam rzucać, ale na bank zejdzie mu na to cała reszta dnia.

 

Sayane

• Czas na posty: do 8.12 (weekend na wykończenie i wrzucanie).
• Czas w postach: bieżący

Skończcie dialogi i ogarnijcie jakoś sensownie planowanie, bo póki co jest chaos. Jeśli ominęłam czyjeś deklaracje, to proszę krzyczeć. Post jest raczej ogólny i nie ujęłam wszystkich, bo nadal dialogujecie. Ale na koniec tury oczekuję już konkretów.

Przypominam o wpisaniu zakupów do panelu i nie twórzcie dodatkowych handlarzy, bo to na prawdę mała osada. Tzn. marchew można kupić od byle kogo, ale inne rzeczy już nie.

Co do Turmaliny, to jak zwykle mści się na Was olewanie NPCów... tym razem dosłownie Ponieważ nikt nie poszedł w tamtym kierunku to Turmi musi radzić sobie sama.

 

Sayane

Z powodu małych niedomówień handlowych chciałabym przypomnieć pewne światotwórcze fakty D&D.

Cytując podręcznik: "każda społeczność ma ograniczony dostęp do bogactw, zależny od populacji". Innymi słowy handlarze mają jakąś rezerwę finansową, za którą mogą nabywać nowe towary, a zbywane przedmioty nie będą droższe niż określona kwota.

Jeśli więc mamy Phandalin z ca 200 mieszkańcami, to najdroższy dostępny w sklepie przedmiot powinien kosztować 100 sz.
Natomiast handlarze będą mogli nabyć od was przedmioty o równowartości (sumarycznej) 1000 sz.

Oczywiście społeczności rozwijające się - jak tutaj - rządzą się nieco luźniejszymi zasadami. Dlatego np. możecie zamawiać u Linene magiczne przedmioty, które karawana Kompanii wam dowiezie (za jakiś czas), czy załatwiać przez Barthena sprzedaż nietypowych itemków w większych miastach (jak robiliście to z laboratorium alchemicznym).

Pamiętajcie jednak, że dla przeciętnego NPCa 100sz to dorobek życia (a nie tygodnia i to przy dobrych wiatrach), więc w sklepach nie ma przedmiotów, na które z oczywistych względów nie ma popytu; np. Garaele robi mikstury na zamówienie, bo nikt prócz Was tego nie kupi - wieśniaka zwyczajnie nie stać.

 

Sayane

Jak ktoś planuje pisać posta przez weekend - a nie wpłynie on zasadniczo na wyprawę - to proszę wrzucić pusty; w piątek dam swój, żeby nie hamować przez weekend akcji.

 

Rewik

Sune - jeśli chcesz możesz oczywiście wrzucić na forum naszą rozmowę. (wtedy usunę posta rezerwowego) Ja wyjeżdżam i mogę nie mieć czasu na odpis do soboty wieczór/niedzieli.

Deklaracje
1. Stimy jedzie do tej studni. Nie ważne czy z resztą czy nie, ale chce mieć futro królika i talk i doniczkę.

2. Na miejscu chce obejrzec wieżę maga/ studnię, po drodze wypytać o to miejsce Torikhę i resztę.

3. Rozglądam się w tym miejscu za sową -> jeśli jakąś zobaczy proszę o pauzę w akcji

4. Rozglądam się za śladami ducha. O północy (o ile z wiedzy o duchach jego lub thoriki tak by wynikało, że wtedy aktywnosc duchów największa) lub gdy coś niepokojąco-duchowego się stanie używam czaru tego lub tego z podpięciem tego