Cytat:
Napisał Tom Atos Berwin ścisnął w dłoni sztylet, swoją jedyną broń i próbował obejść stwora od tyłu, by mu wrazić ostrze w nery, o ile takowe ów miał i co prędzej odskoczyć, bo oberwać pazurami nie miał zamiaru. I tak za piękny nie był, a szrama na ryju pozbawiła by go resztek powabności.
Musiał tylko poczekać, aż bydlę będzie zajęte pozbawianiem Santiago drugiego ucha. Co miało nastąpić niebawem, bo Estalijczyk najwyraźniej w przypływie heroizmu rzucił się był na chaośnika. |
Santiago właśnie waszych brzydkich ry... facjat broni, niewdzięcznicy!
A mógł do środka w ogóle nie włazić i poczekać, aż demon zrobi swoje.
Poświęcić ucho w obronie muchachos - bezcenne!