Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-12-2017, 23:59   #416
Noraku
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
Goblin stanowił jednak jakieś wyzwanie, a tego właśnie mu brakowało! Ostatnimi dniami zielone pokurcze nie wytrzymywały z nimi nawet krótkiej wymiany ciosów, nie mówiąc o zadaniu obrażeń. Ten natomiast stawał dzielnie. Rany na piersi po uderzeniu piekły. Krew ściekała pod skórznią po wyprofilowanych i lśniących od potu mięśniach. Grzmot był zadowolony. Z każdą uncją krwi wyciekającej z jego ran zastępowało ją coś innego. Magiczny dar, który towarzyszył barbarzyńcom zawsze. Czuli go gdy siłowali się z olbrzymami, kończyli beczki przedniego miodu oraz gdy piękne kobiety zaciskały uda na ich pasie. A przede wszystkim nawiedzało ich zawsze w trakcie bitwy. Przynosiło to siłę, odporność i hart ducha. Starszyzna nazywała to nektarem Ymira. Darem dla swoich wyznawców. Tych którzy postępowali w zgodzie z jego naukami. Grzmot nie wiedział czy to rzeczywiście bóstwo obdarzyło go tym razem tym zaszczytem ale zdecydowanie nie zamierzał go zmarnować. Odepchnął szarowłosego goblina tarczą i zamachnął się chcąc zmiażdżyć jego pusty czerep.

Mechanika: atak szału i zmiażdżenie czerepa najbliższego goblina
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline