Lennart przez moment spoglądał na mapkę, w końcu pokręcił głową.
- Nie znam się na tym - powiedział szczerze. - Cokolwiek bym powiedział na temat dodatkowych wejść, to byłoby to tylko i wyłącznie zgadywanie. Jeżeli w ogóle jest jakieś inne wejście, to ja go na tym kawałku papieru nie znajdę.
Problem polegał również na tym, że nie miał pojęcia, gdzie znaleźć kogoś, kto by się na tym znał, a zarazem gwarantował dyskrecję.