Witam.
Ja zazwyczaj nie debatuję i nie piszę w takich rozmowach. Powód? Nie mam czasu
Czemu? Bo gram w 13 sesjach.
Jestem z elity? Po niespełna 2 latach z czego trochę ponad rok aktywniej gram.
Zaczynałem na forum ściągnięty przez kolegów. Sesje WoD. Grałem i grałem, ale jestem przesiąknięty Warhammerem i spróbowałem dostać się do sesji. Udało się
Zacząłem grać z ludźmi, których nie znam i nie wiem co sobą reprezentują. Do tej pory raz się nie dostałem bo jak uważam przesadziłem z postacią
Na własne życzenie. Zrobiłem przemaksowaną postać.
Czemu się dostawałem do każdej chociaż ludzie mnie nie znali? Nie wiem.
Po jakimś czasie zauważyłem, że jeśli chodzi o Warhammera to grałem u wszystkich obecnych grup elitarnych. (Jeśli można tak to nazwać). Próbowałem startować do każdej dla mnie fajnej sesji i mnie przyjmowano.
Wiem jedno. Próbować, próbować i się pytać przyszłego MG o zdanie.
Teraz fakt. Dostaję nawet zaproszenia do sesji (co mnie dziwi
) bo nie uważam się za "wybitnego" i należącego do jakieś konkretnej grupy elitarnej. Cieszę się, że gram z ludźmi.
No, ale nie ważne.
MrKroffin wiesz ile mi sesji padło na początku? Dostawałem się, poświęcałem czas i zapał. A tu po kilku postach sesja pada. Czy nie lepiej dostać się do jednej i grać czy do 10 i po miesiącu szukać nowej bo tamtych nie ma?
Jeśli z jakimś graczem masz chemię to jak startuje gdzieś to z nim wystartuj. Wydaje mi się, że MG patrzy też czy dani gracze się nie zjedzą na start
Pozdrawiam i sorry za lanie wody.