Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-12-2017, 14:30   #245
Mekow
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Po kwadransie przerwy znów ruszono na zewnątrz, by dalej dłubać w łajbie w tym cholernym upale...

A tymczasem...
- Czeeeeść złotko, co słychać? - Na mostku zawitała Rose, ubrana jak wcześniej w jadalni, przynosząc Becky butelkę schłodzonej wody. Po tym jak ją pilotce podała, a ta podziękowała jej miłym uśmiechem i się napiła, dziewczyna stanęła za siedzącą na fotelu, wlepiającą wzrok w monitory jasnowłosą… a jej dłonie znalazły się szybko na ramionach Becky, lekko je masując.
- Nudy co? - Odezwała się panienka North.
Pilotka zrelaksowała się trochę, zarówno dzięki chłodnemu napojowi, jak i miłemu masażowi.
- Trochę - odpowiedziała spokojnie, - ale wolę to niż zapierdziel w tym upale na zewnątrz. Tutaj choć słońce też nagrzewa, jest przynajmniej klimatyzacja i nic nie trzeba robić... Upiekło mi się - wyjaśniła.
- A ty? Szukasz zajęcia? Jak chcesz to mogę ci coś zarzucić - zagadała od razu, wskazując jeden z wyłączonych monitorów.
Na ostatnie słowa Rose zaśmiała się wyjątkowo głośno. Przybliżyła się do Becky, obejmując ją obiema rękami przez szyję, i pilotka poczuła… piersi dziewczyny na swojej potylicy.
- Jak tam biustonosz? - Spytała a jej dłonie minimalnie ześliznęły się w dół ciała Becky, choć nadal były jeszcze sporo powyżej biustu - Twój wygodny i w ogóle fajny...
- Dzięki, mamy ten sam rozmiar. Twój też jest spoko, a push-up robi swoje - odpowiedziała z uśmiechem Becky. - Ale nawet jeśli ktoś zauważył naszą zamianę, to nic nie powiedział - dodała i zachichotała rozbawiona.
- Myślisz, że zwracają na takie rzeczy uwagę? Chyba nie.. - Powiedziała dziewczyna, i tym razem Rose pochyliła się nieco względem siedzącej przed nią Becky, a jej usta znalazły się przy uchu pilotki.
- A ten… bo wiesz... - Dłonie dziewczyny powoli zaczęły się zsuwać niżej, centymetr po centymetrze, prosto na piersi nawigatorki - ...co do Twojej propozycji… to mogłabyś zarzucić mi swoje nóżki na ramiona... - Szepnęła muskając uszko Becky ustami.
- No no - pochwaliła ją uradowana Becky. - A zastanawiałam się właśnie, czy dołączyłaś do naszej załogi dzięki umiejętnością kulinarnym, czy też “wyglad” miał tu większe znaczenie - zagadała, z lekkim uśmiechem rozważając propozycję stojącej nad/za nią kobiety. - Bo na Mersey, gdy ja chciałam kogoś zwerbować, to Doc był bardzo negatywnie nastawiony - wyjaśniła od razu... i zdecydowanie posmutniała przez chwilę.
- Gotować umiem i mam niezłe cycki, to cały wszechświat móóóóój! - Zawołała Rose i się zaśmiała - Ale wracając do zarzucania... - Dłonie rudzielca znalazły się już na piersiach Becky.
- I co by się potem stało? - spytała pilotka, która słuchając słów kobiety odgoniła przykre myśli i uśmiechnęła się, ponownie cała rozpromieniona.
- No domyśl się... - Rose skubnęła uszko pilotki swymi ustami.
- Brzmi kusząco - odparła Becky i zachichotała figlarnie, kładąc swe dłonie na dłoniach rozmówczyni. Bardzo istotną przewagą Rose nad... pewnymi innymi świeżo poznanymi “przyjaciółkami” Becky było to, że Rose nie miała penisa, którym mogłaby... zrobić jej kuku. W tych więc okolicznościach pilotka była w zasadzie za rozrywką, gdyby nie pewna przeszkoda.
- Ale głupio by było gdyby coś znienacka zaatakowało pozostałych, bo my się bawiłyśmy zamiast uważać - zauważyła blondynka. - Myślisz, że damy radę jednocześnie pilnować monitorów? - zagadała z uśmiechem, gładząc delikatnie dłonie rudej, ale nie spuszczając oka z monitoringu.
- Poradzimy sobie - Powiedziała Rose, a jej dłonie wsunęły się pod bluzkę Becky, i pod biustonosz, masując z góry piersi. Jednocześnie lekko zaczęła przygryzać szyję pilotki tuż obok ucha.
- Mymmm - mruknęła zadowolona i rozochocona pilotka. - A może... - zaczęła, ale nie bardzo wiedziała co chciała powiedzieć. Może później na siłowni? Nie zamierzała zaniedbywać swoich obowiązków, ale nie chciała też odmawiać sobie przyjemności.
- Ty się patrz na monitory, ja zajmę się resztą... - Rose szybko znalazła się przed Becky, klękając przed kobietą. Spojrzała jej w twarz z uroczym uśmieszkiem, po czym ściągnęła pilotce klapki, a następnie zaczęła ciągnąć za nogawki spodni, by i tych pozbawić Ryder…
Tego nie mogła odmówić - zarówno sobie jak i jej. Odwzajemniła uśmiech, figlarny i zadowolony, przez krótką chwilę zerkając na Rose. Wstała, aby ułatwić jej zadanie ze spodniami i sama je nawet rozpięła, aby było szybciej. Za sprawą Rose, zsunęły się one po zgrabnych nogach Becky i znalazły się na wysokości kostek, ujawniając jej czarne majtki - całkiem niedawno jeszcze do kompletu. Nadal wpatrująca się w monitory pilotka, ponownie usiadła, ale tym razem tylko na krawędzi fotela.

Usta rudowłosej całowały delikatnie nogi Becky, powoli przesuwając się w górę, podobnie jak dłonie dziewczyny, coraz wyżej i wyżej, ku kusym majteczkom pilotki… a uśmiech nie znikał z twarzy blondynki. Jej kolana rozsunęły się na boki, dając rudej pole do popisu, a sama Becky wpatrywała się w obrazy z kamer i odczyty czujników, ale jej dłonie spoczeły na głowie nowej koleżanki i zaczęły ją delikatnie głaskać. Pocałunki, lekkie kąsanie, a nawet język ślizgający się po skórze, kontynuowały z kolei swoją wędrówkę ku intymności Becky, by w końcu do niej dotrzeć. Rose zaczęła pieszczoszki wrażliwego miejsca pilotki prosto przez cieniutki i półprzezroczysty materiał majteczek… I było naprawdę miło, ale...
- Poczekaj - powiedziała Becky, wstając z miejsca, aby jednym szybkim ruchem rąk opuścić swoje majteczki do wysokości kolan i pozwolić im opaść jeszcze niżej.
- Teraz - powiedziała ze szczerym uśmiechem, siadając ponownie w fotelu, na jego krawędzi. Uznała, że tak będzie jeszcze przyjemniej. A skoro już zmieniała pozycję, to postanowiła przyjąć tę o której była mowa na początku i delikatnie zarzuciła swoje nogi na ramiona Rose. Najpierw jedna noga, potem druga; tak że głowa rudej znalazła się pomiędzy udami blondynki. Wówczas Becky oparła się wygodnie, spoglądając beztrosko na monitory i z błogim uśmiechem na twarzy pozwoliła Rose działać.
 
Mekow jest offline