Josef uniósł lewą rękę do góry dając znać kompaniji, by ta się zatrzymała. Prawa dłoń natomiast oplotła się na rękojeści miecza. Powolnym ruchem zaczął wyciągać broń.
- Wilcy - synknął.
__________________ „Wiele pięknych pań zapłacze jutro w Petersburgu!” |