Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-12-2017, 19:52   #201
 
Gormogon's Avatar
 
Reputacja: 1 Gormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputację
Josef uniósł lewą rękę do góry dając znać kompaniji, by ta się zatrzymała. Prawa dłoń natomiast oplotła się na rękojeści miecza. Powolnym ruchem zaczął wyciągać broń.
- Wilcy - synknął.
 
__________________
„Wiele pięknych pań zapłacze jutro w Petersburgu!”
Gormogon jest offline  
Stary 10-12-2017, 20:43   #202
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację


- Bądź, że spokojny - Wiktor uspokajał konia, który nagle się spłoszył. Rozglądał się co może być tego przyczyną, jednak dopiero znak dany przez Josefa sprawił, że zamarł.


"Kurwa, ja nie nawidze wilcego nasienia"- pomyślał - Jesce tego brakło, by watahę wilków spotkać o zmroku - powiedział na głos starając się jednocześnie uspokajać ogiera. Ten jednak czuł nerwowość w jego głosie, a to nie pomagało by te drapieżniki nie zwróciły na niego uwagi. Wiedział, że jak przyjdzie co do czego to będzie musiał się pożegnać ze swym wiernym kompanem.

Sam jednak dobył topór, by być przygotowanym na nadejście najgorszego - walki. Z ludźmi sprawa była prosta, ze zwierzami już nie. Wiktor miał jedynie nadzieję, że nie mają nad nimi przewagi liczebnej.
 

Ostatnio edytowane przez Feniu : 10-12-2017 o 20:45.
Feniu jest offline  
Stary 11-12-2017, 11:22   #203
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Droga była, jak na leśne warunki, prosta. Łatwo było iść po śladach, o których zacieranie nikt nie zadbał.
Problemem było to, że ścieżka prowadziła nie wiadomo dokąd, i że Zabójcę trzeba ciągnąć, lub namawiać do tego, by szedł dalej. Niestety, kundel nie potrafił podzielić się powodami niechęci do dalszego zagłębiania się w las.

Czy Zabójca z daleka wyczuł wilki, czy też nie były one związane z jego obawami - trudno było ocenić. W każdym razie pies nie wyglądał na zachwyconego ze spotkania z dalekimi krewnymi, a Gerhart podzielał jego zdanie.

- Ciiii... - szepnął do psiego ucha, równocześnie kładąc dłoń na pysku Zabójcy. Miał nadzieję, że pies zrozumie, że ma zachować ciszę i głupim szczekaniem nie zwróci uwagi wilków.
Gdy pies się uspokoił, Gerhart sięgnął po łuk. Gdyby udało się ostudzić zapał wilków zanim te podejdą bliżej - byliby wygrani.
 
Kerm jest offline  
Stary 11-12-2017, 23:33   #204
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Trzymanie się ścieżki, kiedy już się ją znalazło nie było problemem. Czasem znalezienie kolejnych zaschniętych kropli krwi na liściach, połamanych gałązek czy śladów na ziemi zajmowało łowcy chwilę, ale w końcu zawsze je znajdywał.
Aż w końcu znalazł coś większego. Tak jak Josef powiedział - Wilki. Stado wielkich bestii, zapewne właśnie to, które terroryzowało okolicę ostatnimi czasy. Szkoda, że nie było za nie nagrody, chociaż zawsze można coś dostać za uszy. Tak czy inaczej, kiedy tylko zwierzęta wyczują ich obecność, zacznie się walka. I choć nie było zbyt wiele czasu by przygotowywać stanowiska strzeleckie, łowca nagród (i czasami zabójca) poszukał miejsca, z którego może strzelać i być atakowanym z jak najmniejszej liczby kierunków (najlepiej tylko od frontu). Gdy tylko zobaczy, że bestie choćby ich wywęszyły, zacznie strzelać.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 11-12-2017, 23:53   #205
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Mój drogi druh, Marcel zawsze mawiał, gdzie droga tam w potrzebie nieboga - perorował Zachariasz. - Ale przyznać trzeba, że szczególnym rozumem się on nie odznaczał. Nie to co sercem. Cóż to był za ogr, do rany przyłóż. Przyjazny, pomocny i miły. Mówię Wam, rzadko się takich spotyka ludzi, a co dopiero ogrów... Niziołków znacznie częściej, czegom najlepszym przykładem. Ale i tak uważam, że łażenie po lesie bez celu, większego sensu nie ma, bo to do nikąd nie prowadzi i jeszcze jakie nieszczęście z tego wyniknie...

Zachariasz nagle umilkł, bo oto na skraju lasu dostrzegli wilki. I to nie byle jakie, ale jakieś takie olbrzymie, przerośnięte.

- I proszę bardzo - syknął niziołek, ściągając z ramienia kuszę i grzebiąc w pojemniku z bełtami. - Oto i kłopoty. Mówiłem... Ostrzegałem... Może w końcu, jak Wam te basiory skórę przetrzepią, to zaczniecie słuchać mnie i moich mądrości.
 
xeper jest offline  
Stary 12-12-2017, 09:49   #206
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
- Cichaj choć trochu Zachary - Wiktor upomniał niziołka, samemu ciągnąć konia za uzdę i szepcząc mu do ucha by uspokoił się. Nie mógł głaskać go po grzywie bo drugą rękę zajmował mu bojowy topór. Wiktor miał nadzieję że uspokoi konia na tyle by wszyscy mogli przygotować się do walki.
 
Feniu jest offline  
Stary 12-12-2017, 21:58   #207
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Na skraju lasu ciężko było o zasłonę, ale Emmerich sprytnie zdążył oprzeć się o szeroki pień drzewa tuż przed tym, jak przestraszony ogier wydał z siebie rżenie. Dotąd kręcące się w pobliżu bezładnie wilki zaczęły okrążać swoje przyszłe ofiary zgodnie z wilczą naturą. Dopiero teraz, gdy poruszały się żwawiej dostrzegli je także Wiktor i Albrecht. Choć ich oczy nie świeciły czerwienią, jak to wspominał kupiec napotkany w Naffdorfie, to poruszały się pewnie ku ludziom, zdeterminowane by zabić.

Zabójca pod dłonią Gerharta zachował ciszę, a gdy strzelec dobywał łuku pies wycofywał się trzymając się nisko na łapach. Niestety spłoszył się koń, którego teraz Wiktor musiał szarpać za uzdę, by ten nie uciekł w popłochu. Na domiar złego jeniec również uległ emocjom i odezwał się głośno.
- Dajcie coś! No dalej, nie chcę tak zginąć!

Wypuszczono pierwsze pociski. Trafione wilki warczały, nie zaprzestając ataku. Błyskały ostre zęby w siedmiu pełnych agresji szczękach. Było kwestią sekund, gdy doskoczą do gardeł uzbrojonych chwatów. Zerwały się do biegu!
 
Avitto jest offline  
Stary 12-12-2017, 22:15   #208
 
Gormogon's Avatar
 
Reputacja: 1 Gormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputacjęGormogon ma wspaniałą reputację
Josef mocniej złapał swój niezawodny oręż, a w drugą rękę wziął tarczę. Mieczem planował atakować w dogodnym momencie, a ataki wilków parować trzymanym kawałkiem drewna.
 
__________________
„Wiele pięknych pań zapłacze jutro w Petersburgu!”
Gormogon jest offline  
Stary 12-12-2017, 23:47   #209
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Coż to? Czemu ludzi atakują? - dziwił się Zachariasz, po tym jak wystrzelił z kuszy. Teraz położył ją na ziemi i wycofywał się, tak żeby znaleźć się za plecami roślejszych towarzyszy. Miał zamiar stamtąd ciskać w wilki nożami. Przy tym gadał. - To tak, jak z tym Franzem Hollischem, hodowcą królików było. Jego też zaatakowały zwierzęta, ale nie wilki a króliki, a do tego szlachetnej rasy, białe olbrzymy. Było to po tym, jak się futrzaki najadły zielska jakiego i w istny szał mordowania wpadły. Zginął Franz zagryziony, potem jego żona Etelka, dwóch synów Johen i Jurgen, córcia mała Dorotha i chyba ktoś jeszcze, nie pomnę. A na koniec króliczki jak jeden mąż, hyc, do studni wskoczyły i się wszystkie potopiły. I taki finał historii. A jak tu się to skończy?
 
xeper jest offline  
Stary 13-12-2017, 00:02   #210
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- W plecaku mam pałkę - miał nadzieję, że broń da zbójowi ktoś do kogo były jeniec ma bliżej, ale miał nadzieję, że ów znajdzie sobie broń gdzieś bliżej, choćby i ściagnie z konia, na którego ją chyba ładowali. Sam łowca nagród jednym pociągnięciem rozpiął tymczasem zapięcie i plecak spadł na ziemię, uwalniając go od swojego ciężaru. Kusza samopowtarzalna już wisiała na pętli, gdy wsuwał lewą rękę w imacz*, a prawą dobył miecza.
Wilki biegły szybko, ale on miał wystarczający refleks by zdążyć przed nimi. Strzały i bełty tylko je rozjuszyły, ale to dobrze. Będą atakować jak oszalałe, w furii. A on będzie zimny jak niebieska stal. I wykorzysta każdy ich błąd.


*uchwyt tarczy

 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 00:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172