Dziś tylko przerywnik o wiele mówiącym tytule.
Muszę jeszcze napisać streszczenie tłumaczenia kontraktu z Amuse z prawniczego na ludzki (autorstwa matki Howl), więc na właściwego posta będziecie musieli poczekać do środy wieczór.
Billy i JJ zaczną nową kolejkę od zapoznawania się z atrakcjami aresztu śledczego. Nie spodziewałem się, że to oni w końcu trafią za kratki, bo naturalnym faworytem był Sully, ale cytując przemyślenia Chrisa:
Cytat:
Napisał Leoncoeur Fakt iż ‘czarni’ i tak chcieli ich zgarnąć przed koncertem, nie eliminował całkiem poczucia winy Sully’ego. Wszak oficjalnie przyszli po niego, był pretekst, a beknąć mieli kumple. |
Ze swojej strony dodam, że jeden z bohaterów wypaplał się o Alamo a potem zignorowaliście tyle ostrzeżeń, że jako MG w ogóle mi Was nie żal. :P
Wasi bohaterowie mają to usprawiedliwienie, że byli większość czasu pijani.
Żeby nie było, że tylko opierdalam, to naprawdę ładna i pełna poświęcenia była współpraca przy pomocy w ucieczce i usuwaniu dowodów.
To jak szybko Billy i JJ opuszczą areszt będzie teraz zależało od działań reszty zespołu. Razem z postem opiszę Wam też przepisy prawne w tej kwestii. No i postaramy się rozgrywać wydarzenia poza pierdlem możliwie szybko.
Postaram się też umieścić w Materiałach spis NPC-ów.
Ponieważ ta scena kończy zarazem pewien etap sesji to ode mnie krótkie podsumowanie. Zatem:
Prowadzenie CS, choć bardzo czasochłonne to dla mnie świetna zabawa. Bohaterowie są żywi, barwni i różnorodni. Fajnie, że są różnice zdań i konflikty.
Bardzo się cieszę, że rozegraliśmy tak szczegółowo koncert, bo chyba poczuliście jak to jest być gwiazdami rocka a nie tylko alkoholikami
a i piosenki w opisach wykonania na żywo ożyły.
W tym pierwszym etapie zapoznaliście się ze sobą, światem i npc-ami (w większości zresztą przez Was stworzonymi), ruszyło wiele wątków. Jak już gdzieś wspominałem kolejne dni nie będą (poza wyjątkami) rozgrywane aż tak szczegółowo, zaś w późniejszym etapie sesji będziemy pewnie nawet przewijać całe dni i tygodnie. Nie wiem czy dojdziemy aż do płodzenia dzieci, małżeństw i rozwodów jak to widziała Lilka, ale na pewno do wydania drugiej płyty.
Tempo mamy szybkie, po skopiowaniu do Worda wyszło ponad 300 stron.
Jeszcze jedno: czasem ktoś się skarży, że musi czekać dłużej na mój odpis, ale przy rozdzielających się bohaterach i różniących się komplikacją scenach to nieuniknione. Że niektórym mogą się zdarzać przestoje uprzedzałem jeszcze w rekrutacji i postaram się uprzedzać na bieżąco. Staram się odpisywać wszystkim po równo, ale lekki priorytet mogą mieć czasem sceny gdzie jest więcej graczy i których rozstrzygnięcie posuwa całą fabułę do przodu (jak teraz akcja z policją).
Tyle ode mnie. Proszę o uwagi (poza lepszym kontrolowaniem flooda na docu) oraz ogólny feedback. Sesja nie ma liniowego scenariusza (w sumie to w ogóle nie ma scenariusza
), więc mogę ją swobodnie modyfikować, żeby czegoś było więcej a czegoś mniej.