Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2017, 23:15   #51
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Wąski korytarz przede mną, a racja moralna we mnie - tak mógłby pomyśleć Żar, gdyby był w nastroju do filozoficznych dysput. Ale nie był. Piski, zgrzyty, łachmany, dziwne pochylenie oznaczały jedno - sprawcami rzezi zbójców musieli być mutanci albo coś gorszego.
Widząc, że inni się wahają dał przykład i sam wkroczył do wąskiego korytarza.
Nie było miejsca w ciasnej przestrzeni na machanie morgensternem, ale dzięki łasce Sigmara miał też przy sobie miecz. I to jego wyjął. Jeśli będzie to możliwe, miał zamiar użyć także tarczy, choć nie zamierzał pozwolić by go spowalniała.

Szedł szybko. Miał wszystkich za plecami, nikt więc nie widział łez w jego oczach. Kaltblut był tylko zbójem i nie zasługiwał na współczucie, ale ból po utracie ukochanej osoby widoczny w jego oczach był fanatykowi aż nadto znajomy. Choć minęło tyle czasu, Żar czasem nadal widział gasnące oczy ukochanej umierającej podczas zarazy i pamiętał przejmujące poczucie straty. Zupełnie jakby nie upłynął od tego nawet tydzień, jakby stało się to dosłownie wczoraj.
Żar parł do przodu korytarzem nie patrząc czy ktoś za nim idzie czy nie. Odpowiedzialni za nieszczęścia tego świata zapłacą za swoje grzechy. Choćby miała to być ostatnia rzecz, jaką Żar zrobi w życiu.
 
__________________
Ostatni
ProszÄ™ o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline