Wątek: Pardes rimmonim
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2017, 23:51   #3
Mr.Tremond
 
Mr.Tremond's Avatar
 
Reputacja: 1 Mr.Tremond ma wspaniałą przyszłośćMr.Tremond ma wspaniałą przyszłośćMr.Tremond ma wspaniałą przyszłośćMr.Tremond ma wspaniałą przyszłośćMr.Tremond ma wspaniałą przyszłośćMr.Tremond ma wspaniałą przyszłośćMr.Tremond ma wspaniałą przyszłośćMr.Tremond ma wspaniałą przyszłośćMr.Tremond ma wspaniałą przyszłośćMr.Tremond ma wspaniałą przyszłośćMr.Tremond ma wspaniałą przyszłość

Woal ciemność spłynął na nią delikatnie i otulił, niczym ciepły babciny pled. Rozkołatane serce znalazło bezpieczną przystań pośród omszałych kamieni znaczących drogę w głąb mrocznych czeluści. Żądny krwi świat ucichł, jakby nigdy nie istniał.

Hawwa oparła się plecami o chłodną ścianę groty. Z lubością chłonęła opadający na jej ciało spokój. Jak wiele minęło czasu od chwili, gdy ostatni raz czuła się tak bezpieczna?
Nazbyt wiele. Jej ciało, jej umysł zdążyły już zapomnieć, jak bardzo potrzebowały tego uczucia. Kolejne uderzenia serca wyznaczały upływający czas.

Coś jednak pełzło w jej stronę. Wolno, wolniuteńko, niemal ospale. Z każdą chwilą było jednak coraz bliżej i bliżej.

Lepka woń rozkładu i śmierci przykucnęła przy stopach Hawwy, by w następnej chwili zacząć oplatać jej łydki i uda. Odrażający fetor chwycił ją w końcu za gardło i zaczął z wolna dusić z przeogromną siłą.


Znała ten dławiący swąd, aż nazbyt dobrze. Był jej poduszką do snu w latach młodości, wymarzonym kochankiem w wieku młodzieńczym i odwiecznym przyjacielem, aż po dziś dzień. Był jej cieniem, był jej brat i drugim ja, bez którego nie potrafiła się obejść. Był wszędzie tam, gdzie ona.

Zapomniała o tym przez chwilę. ale teraz już wie i nie zapomni. Nie zapomni.

Krew płynęła wolno. Obfite strugi krwi spływały z jej dłoni tworząc, brunatne kałuże u jej stóp.
A tłumy klęczały u jej stóp i błagały o litość.
A ich nieustający lament wznosił się pod niebiosa.
 
Mr.Tremond jest offline