Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2017, 23:53   #205
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Mój drogi druh, Marcel zawsze mawiał, gdzie droga tam w potrzebie nieboga - perorował Zachariasz. - Ale przyznać trzeba, że szczególnym rozumem się on nie odznaczał. Nie to co sercem. Cóż to był za ogr, do rany przyłóż. Przyjazny, pomocny i miły. Mówię Wam, rzadko się takich spotyka ludzi, a co dopiero ogrów... Niziołków znacznie częściej, czegom najlepszym przykładem. Ale i tak uważam, że łażenie po lesie bez celu, większego sensu nie ma, bo to do nikąd nie prowadzi i jeszcze jakie nieszczęście z tego wyniknie...

Zachariasz nagle umilkł, bo oto na skraju lasu dostrzegli wilki. I to nie byle jakie, ale jakieś takie olbrzymie, przerośnięte.

- I proszę bardzo - syknął niziołek, ściągając z ramienia kuszę i grzebiąc w pojemniku z bełtami. - Oto i kłopoty. Mówiłem... Ostrzegałem... Może w końcu, jak Wam te basiory skórę przetrzepią, to zaczniecie słuchać mnie i moich mądrości.
 
xeper jest offline