Tak, jeśli dostaniecie się na muzyczne "salony" poznacie oczywiście więcej zespołów znanych w 2050 roku. Naturalnie nie ma tu też dla graczy żadnych ograniczeń w ich wymyślaniu.
Poza
Holobitches z ich "PCCP", z tych już w sesji wymienianych są jeszcze
The Lords - też pochodzący z NoCal, ktorym Chris robił oprawy holo. To jest zespół już uznany i nie calkiem świeży, bo karierę zaczynali w latach 30-tych. Tacy rockowi giganci u szczytu kariery.
W pierwszym poście sesji wymieniłem także
PornMuse – grupę tworzącą muzykę wyłącznie z sampli odgłosów kopulacyjnych, autorów takich przebojów jak „Destroy my ass” czy „I wanna suck you all night long”. Ich koncerty są epickimi orgiami w VR.
Jeśli chodzi o jazz to w latach 20-tych i 30-tych dość znany był nieżyjący już mentor JJ-a,
Joshua Milton.
Dodam jeszcze w ramach ciekawostek, że objawieniem tego roku jest
ZeroOne - zespół pop-rockowy składający się wyłącznie z AI, które same komponują i - co budzi pewną grozę w środowisku muzycznym - wychodzi im to całkiem nieźle.
Cytat:
Napisał Leoncoeur mi sie jakos ubzdurało, że jak koncert w poniedziałek, to minimum późne popołudnie albo wieczór. |
O tym była mowa - termin eksmisji jest wyznaczony przez władze na samo południe, z premedytacją, żeby mniej ludzi mogło wziąć udzial w proteście. Wiem, średnia godzina na koncert, ale za to publika może nawet kilkunastotysięczna. I raczej nie będzie to typowy koncert. Nie wiecie jeszcze jak ludzie z Alamo to widzą, może bardziej jako muzyczne wsparcie demonstracji, co np. nie wyklucza klasycznego koncertu w niedzielę wieczór. To jest dopiero do obgadania w najbliższej kolejce. Tak samo jak to czy w ogóle się na tą awanturę piszecie.