Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-12-2017, 21:42   #54
Ismerus
 
Reputacja: 1 Ismerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputacjęIsmerus ma wspaniałą reputację
Po krótkiej naradzie postanowili ruszyć tunelem. Max, jako najmniejszy i najzwinniejszy członek drużyny, poszedł jako pierwszy.

Z łatwością przemykał naprzód. Nie musiał schylać się ani czołgać, w najniższych punktach jaskinia tylko lekko muskała mu włosy. W ciemności doskonale widział drogę, dlatego poruszał się szybciej od reszty. Zostawił ich w tyle, kiedy zdołał wyjść do jaskini.

-O fuuu....-krzyknął-Tutaj cuchnie jak w oborze albo jakimś wychodku!

Zaczął kaszleć, próbując teatralnym gestem odgonić od siebie smród. Po kilkudziesięciu sekundach zdołał przyzwyczaić się do zapachu- a i towarzysze do niego dołączyli. Niziołek wyjął sztylet i zaczął z ciekawości dźgać truchła królików.

Nagle usłyszał dobiegające z korytarza popiskiwania. Z przerażeniem przerwał wykonywaną czynność i stanął wyprostowany.
-Słuchajcie!- powiedział półszeptem-Brzmi jak myszy albo szczury!
 
Ismerus jest offline