Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-12-2017, 12:03   #180
Pipboy79
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
James "Nitro" Carter - znerwicowany technik


- Hm. Walnąć jeszcze raz? Nie rusza się. Nic się tu nie rusza. - zapytał trochę sam siebie a trochę do załogi w komunikatorze. Pianka zadziałała fajnie. Zaraz potem strzelił z miotacza mikrofal i pianka popękała. To też fajnie. Znaczy działał tak samo jak sprawdzał na tej bryle rozwalonego przez Slaga asfaltu. Ale teraz tak w tej dziurze była cisza i bezruch. Wyglądało dość niepokojąco. Zupełnie jak na filmach tuż przed niż coś ma sie z tego bezruchu rzucić na postać z tego filmu. Podgolony technik przełknął nerwowo ślinę i równie nerwowo otarł spocone czoło rękawem.

Właściwie miał głupie wrażenie, że z całej grupy jest tu sam i najbliżej tej dziury. Allan się wycofał bo Skal podleciała do niego i widać mu wytłumaczyła jakoś co trzeba. Miśka i nastolatki już chwilę temu stracił z oczu. Ale nie! Był Dawid! Całe szczęscie. Ale pytanie trochę zbiło go z tropu. Sprawdził kanał, potem kolejny, problem techniczny przykuł jego uwagę. - Nic nie mam. Dobra słuchaj, ja to sprawdzę a ty popilnujesz go? Jak chcesz mogę ci to zostawić. - przyznał się, że jego komunikator też nic nie łapie. Ale właściwie wolały się zająć tym niż pilnować tego magmowego wielkoluda. Za to bez problemu mógł oddać megafon znaczy miotacz mikrofal Dawidowi. Na pewno lepiej strzelał od niego i znał się na tej całej walce i czy pieprznąć jeszcze raz czy nie. W końcu niby mieli tylko obezwładniać. Tyle, że ten cały Slag coś nie chciał w tym współpracować a jak mógł rozwalać ulice, samochody czy mocować się z dinozaurem to no James wolał zająć sie czymś innym niż bezpośrednimi zmaganiami z kimć takim. Wolałby strzelić jeszcze raz. Tak na wszelkiw ypadek. Ale trochę się wahał jak nie mieli młokosa załatwiać na dobre.

Za to mógł się zająć radiem. Właściwie to jakby miał trochę drutu, z samochodu wyjął baterie to miałby podstawy do zmontowania wzmacniacza albo nawet czujnik laserowy to trochę mdoyfikacji i można by zmajstrować laserową łączność odporną na zakłócenia eteru...
 
__________________
MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami

Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić
Pipboy79 jest offline