Antix przyklekla kolo goryla i probowala poglaskac go po glowie by sie jeszcze uspokoil i mowila do niech najcieplwjszym glosem jaki udalo jej se wydobyc:
- spokojnie nikt ci nie zrobi krzywdy. Jak bedziesz grzeczny i nas nie zaatakujesz to cie wypuscimy.
nie wiedziala czy on cokolwiek zrozumie czy przytaknie ale jak juz jej sie udalo osiagnac cel odwrocila sie do swoich towarzyszy:
- chlopaki wydaje mi sie ze mozna podniesc ta klatke tylko nie bardzo mam jak sama to zrobic i przydalaby mi sie wasza pomoc. Chcilabym uwolnic G2 proooooszeeee.
[/i]