- Pewnie, że każde okno ma jakiś widok, ale nie każde ma okno z widokiem na wojnę. Lubisz oglądać tą scenę, czy ktoś ją dostosował specjalnie do mnie? - Aigam zmierzył dziewczynkę od stóp do głów. Budziła w nim jakieś niejasne wspomnienie, a może skojarzenie, sam nie był pewien. - Ważne tylko jeśli mam na to jakiś wpływ, jeśli nie mam żadnego, to nie jest aż tak ważne, a co do imienia, lubię wiedzieć, kim są goście w moich pokojach, którzy są cichsi niż kot lub senna myśl. Z magii są wyprani, bądź wręcz mają zapach tak uderzający w nozdrza, niczym samo Lux. - Wojownik postawił miecz oparty o ścianę. - Wiesz za ile się zacznie? - Nie spuszczał z dziewczynki wzroku, widział już chaos bitewny i bitwy, prawdopodobnie mógłby zobaczyć tam coś nowego, ale miał przeczucie, że tu i teraz, mogło być o wiele ważniejsze.
__________________ Wzory światła i ciemności pośród pajęczyny z kości... |