Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-12-2017, 12:11   #20
Asmodian
 
Asmodian's Avatar
 
Reputacja: 1 Asmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputacjęAsmodian ma wspaniałą reputację
Cytat:
Piątki już mi się nie chciało uczyć, ale powiedźcie mi ile jest metod rozwoju poszczególnych umiejętności postaci
Jeśli odnieść Twoje pytanie do tematu, czyli wspomnianego starca i mistrza rzemiosła, to właściwie skille nie mają żadnego wpływu na wytwarzanie przedmiotów w DD5. Proces tworzenia determinują trzy czynniki - czas, pieniądze(materiał) i ewentualnie biegłość w określonych narzędziach (tool proficiency). Czasem w grę wchodzi rzadki materiał, ewentualnie trzeba opracować formułę lub schemat(też czas, pieniądze i czasem jakiś określony skill check). W Xanathar`s Guide to Everything są podane pewne opcje użycia narzędzi, ale raczej przydatniejsze to jest właśnie awanturnikom, niż mistrzom rzemiosła.
Biorąc pod uwagę fakt, że tool proficiency może mieć zwykły Kazio z Pipsztynka z poziomem zerowym, jak i 20 levelowy złodziej, w DD5 jest możliwe, że Kazio z Pipsztynka jeśli dysponuje czasem zrobi dany przedmiot lepiej niż złodziej który w międzyczasie ogarnia jakiś loch i nie ma nawet czasu podłubać przy robocie na downtime.

Cytat:
Nie (jest wręcz dokładnie odwrotnie), ale to nie temat na ten wątek
Słuszna uwaga, i raczej pasuje do tematu.

Po pierwsze, weźmy pod uwagę, że większość settingów do DDków i pochodnych osadzonych jest w realiach średniowiecza, a w średniowieczu życie wielu ludzi było dosyć proste. Większość społeczeństwa robi to, co robi - najczęściej pracuje i płaci daniny lokalnym feudałom i jak następuje odchył od normy, jest szybko likwidowany jako niepożądany. Progres zarezerwowany jest najczęściej dla tych osobników, którzy z jakiegoś powodu wypadli z układu społecznego(awanturnicy?), jak i wszelkiego innego typu odszczepieńcy(reformatorzy, wynalazcy, filozofowie itd).

Progres jest najczęściej hamowany, jeśli społeczeństwo jest narażane na zagrożenie z zewnątrz, a kanonem RPG są cywilizacje, w których w co drugim lesie i niemal na każdych wzgórzach mieszkają hordy barbarzyńskich orków których z kolei robotą jest rabowanie, palenie i płacenie daniny swojemu bossowi. Społeczeństwo więc nie będzie rozwijać sztuki, filozofii czy doprowadzać do mistrzostwa rzemiosła, a raczej skupi się na bieżących potrzebach zwiększania obronności przed owym zagrożeniem. Rzeczy wytwarzane będą więc najczęściej proste, nie wymagające dużego mistrzostwa w wykonaniu jak i naprawie. A propos goblinów....
Cytat:
Czyli zabijając gobliny szybciej nauczysz się płatnerstwa od kowala podążającego za armią i jednocześnie nie biorącego udziału w walce
Biorąc pod uwagę, że większość rzemiosł to określona wiedza mająca pewne...granice, to jeśli młodzik w kilka miesięcy opanuje teorię i ma nieco talentu aby ją wykorzystać praktycznie, potem wyruszy na szlak i zacznie zabijać potwory(w międzyczasie w czasie przygód stykając się z egzotycznymi kulturami i ich wiedzą o płatnerstwie np), a stary dziadek wie dokładnie tyle samo i nie zabija potworów i jedynie naprawia sprzęt "zużyty" przez wojaków wspomnianej armii, to jest to przykład, że młodzik wie więcej niż stary i ma większą możliwość do poszerzenia wiedzy. Tu też patrz punkt 1 czyli potrzeba odszczepieńca, by miał czas i chęć zająć się postępem.

Cytat:
moc. Kwestia ograniczona do wszelkiej maści czaromiotów. Czy dysponując tak wielką pulą czasu nie powinien on zostać spożytkowany, a tym samym postać nie powinna być o wiele potężniejsza, aniżeli uczeń, który dopiero skończył nauki, bądź uzyskał święcenia? Powinien.
Kwestia wspomnianej magii też hamuje postęp - paradoksalnie część wynalazków znanych dziś ludzkości mogłoby w ogóle nie powstać - po co szpitale, skoro jest kapłan z healingiem? Po co poczta, skoro magus prześle message. Stąd też można sobie zadać pytanie, czy mistrzostwo w rzemiośle w ogóle jest potrzebne, skoro mag czy kapłan jest w stanie stworzyć przedmiot magiczny, dalece przewyższający możliwością zwykłe przedmioty.
Również nie każdy czaromiot jest zainteresowany pogłębianiem wiedzy(awansowaniem na poziomy mechanicznie rzecz ujmując) - bo może być zajęty właśnie wspomnianymi wyżej aktywnościami - rodzaj pańszczyzny którą musi odrobić tak, jak wspomniany wcześniej chłop. Kapłani to osobna beczka - kleryk na parafii doglądający trzódki i pilnujący dziesięciny od wyznawców niespecjalnie ma czas na studia, szczególnie mając władzę lokalną(wspomniane leczenie w realiach, gdzie nie ma pomocy medycznej np) i mnóstwo okazji do grzechu czy chociażby nadużywania swojej władzy.
 

Ostatnio edytowane przez Asmodian : 14-12-2017 o 12:15.
Asmodian jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem